Gigantyczny tajfun niszczy wszystko. Ewakuowano 400 tys. osób
Ze względu na zbliżający się tajfun Yagi, z chińskiej prowincji Hajnan ewakuowano aż 400 tys. osób. W Hongkongu odwołano dziesiątki lotów, a w wielu innych miejscowościach zawieszono zajęcia w szkołach.
Yagi zmierza do Chin
Tajfun Yagi pojawił się na początku tygodnia na Filipinach i był wówczas sklasyfikowany jako burza tropikalna. W wyniku niebezpiecznego żywiołu zginęło 16 osób , a znacznie więcej straciło dach nad głową. Z czasem Yagi ewoluował, stał się “supertajfunem”, a teraz zmierza do Chin.
Obserwatorium pogodowe w Hong Kongu po raz pierwszy w tym roku wydało najwyższe ostrzeżenie pogodowe - T8. Yagi niesie wiatr
wiejący z prędkością dochodzącą do 210 km/h,
co oznacza, że jest to drugi do tej pory najsilniejszy tropikalny cyklon w tym roku. Groźniejszy był jedynie huragan Beryl.
Chiny odwiedzi potężny tajfun
Jak poinformowała agencja Reutera, Tajfun Yagi dotarł w piątek do wybrzeży prowincji Hainan położonej na południu Chin. Wraz z nadejściem żywiołu władze ewakuowały około 400 tys. mieszkańców.
Amerykańska telewizja BBC określiła go najsilniejszym od dekady. Tajfunowi towarzyszyły silne wiatry i ulewne deszcze, które skutkowały zamknięciem szkół i odwołaniem lotów w regionie Morza Południowochińskiego. Zawieszono także większość kursów autobusowych na lotnisko. W mieście otworzono 29 tymczasowych schronisk.
Yagi zmierza do Wietnamu
Zobacz: Tragedia pod osłoną nocy. Nie żyje 63-latka, zmarła pomimo podjętej reanimacji
Według prognoz po uderzeniu w Chiny w piątek Yagi wyruszy w stronę Wietnamu . Na możliwej trasie żywiołu jest zatoka Ha Long , znajdująca się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Reuters, powołując się na opinię naukowców podaje, że tajfuny rosną w siłę wskutek nagrzewania się oceanów, które wchłaniają coraz cieplejsze powietrze - jest to efekt zmian klimatycznych.