Ewa Błaszczyk przekazała nowe wieści o stanie zdrowia córki. Są szanse na przełom?
Ewa Błaszczyk, znana polska aktorka, od ponad dwóch dekad toczy heroiczną walkę o zdrowie swojej córki, Aleksandry Janczarskiej, która od 2000 roku znajduje się w stanie śpiączki. Tragiczne wydarzenia, które dotknęły rodzinę, zdeterminowały aktorkę do podejmowania wszelkich możliwych działań mających na celu poprawę stanu zdrowia jej dziecka. Czy pojawiła się szansa na przełom?
Tragedia, która zmieniła życie Ewy Błaszczyk
Ewa Błaszczyk od lat stara się znaleźć innowacyjne metody leczenia, które mogą dać nadzieję nie tylko jej rodzinie, ale również innym osobom cierpiącym na poważne urazy neurologiczne.
Dramatyczny wypadek, który odmienił życie Ewy Błaszczyk i jej córki Aleksandry, miał miejsce 11 maja 2000 roku. Sześcioletnia wówczas Ola zachłysnęła się tabletką, co doprowadziło do obrzęku mózgu i zapadnięcia w śpiączkę.
Jakby tego było mało, zaledwie kilka miesięcy wcześniej aktorka przeżyła inną bolesną stratę - nagłą śmierć swojego męża, Jacka Janczarskiego, pisarza i scenarzysty. Te dwa tragiczne wydarzenia zmieniły aktorkę, która postanowiła poświęcić swoje życie, aby pomóc córce oraz innym osobom w podobnej sytuacji.
Rozczulające zdjęcie księżnej Kate obiegło cały świat. Ludzie od razu zwrócili uwagę na jeden szczegółEwa Błaszczyk stworzyła klinikę "Budzik" i fundację "Akogo?"
Przykre doświadczenia aktorki zmotywowały ją do założenia fundacji "Akogo?" w 2002 roku, której celem jest wspieranie osób w śpiączce oraz ich rodzin. Dziesięć lat później, dzięki jej staraniom, otwarto klinikę "Budzik", specjalizującą się w neurorehabilitacji dzieci po ciężkich urazach mózgu. Klinika jest jedynym w Polsce tego typu ośrodkiem, który daje nadzieję pacjentom w stanie śpiączki na powrót do pełnego zdrowia.
Ewa Błaszczyk, nieustannie szukająca nowych rozwiązań, podkreśla, że medycyna nie stoi w miejscu, a rozwój nowoczesnych technologii i terapii daje jej nadzieję na poprawę zdrowia Aleksandry. W jednym z najnowszych wywiadów aktorka mówiła o innowacyjnych badaniach, którym poddawana jest jej córka.
Aleksandra Janczarska obecnie przechodzi stymulację nerwu błędnego, który jest najdłuższym nerwem w ciele człowieka, odpowiedzialnym za funkcjonowanie wielu narządów. Stymulacja tego nerwu ma poprawić komunikację między mózgiem a innymi organami, w tym jelitami. Błaszczyk przyznała, że choć metoda ta nie przynosi natychmiastowych efektów, to na pewno nie szkodzi i może poprawić funkcje organizmu.
Innym obiecującym krokiem, który może pomóc w leczeniu córki aktorki, jest stosowanie światła podczerwonego, które działa na mitochondria - struktury komórkowe odpowiedzialne za produkcję energii.
Będziemy robić porównawcze funkcje mózgu czyli EEG i rezonans funkcjonalny za jakiś czas tylko musi minąć pół roku i światło podczerwone, które z kolei działa na mitochondria. To są nowe rzeczy, jeszcze nie ma procedur na świecie. Właściwie każdy organizm jest inny i trzeba obserwować - zdradziła Ewa Błaszczyk.
To nowatorska terapia, której potencjalny wpływ na zdrowie osób w śpiączce jest nadal badany. Ewa Błaszczyk zwróciła uwagę, że tego rodzaju leczenie nie posiada jeszcze ujednoliconych procedur medycznych na świecie, co oznacza, że każdy przypadek musi być traktowany indywidualnie, z dokładną obserwacją reakcji pacjenta.
Ewa Błaszczyk nie przerywa starań o wybudzenie córki ze śpiączki
Aktorka w wywiadach regularnie dzieli się informacjami na temat stanu zdrowia córki. Obecnie Aleksandra jest w stanie stabilnym, co, jak podkreśla Błaszczyk, jest wynikiem uniknięcia infekcji, które mogą poważnie zaszkodzić w procesie leczenia. Każde poważniejsze zakażenie mogłoby cofnąć postępy i zahamować proces rekonwalescencji.
Chociaż Aleksandra wciąż nie wybudziła się ze śpiączki, Ewa Błaszczyk dostrzega najdrobniejsze oznaki jej świadomości, które zależą od dnia i jej stanu. Aktorka otwarcie przyznaje, że medycyna nie jest w stanie przewidzieć, kiedy i czy w ogóle nastąpi pełne wybudzenie. Gwiazda liczy jednak na dalszy rozwój technologii oraz kolejne innowacyjne terapie, które ciągle są udoskonalane, dając nadzieję na możliwy przełom.
Ewa Błaszczyk nie zamierza się poddawać. Jak sama mówi, każdy nowy dzień przynosi szansę na znalezienie nowych metod, które mogą przyczynić się do poprawy stanu zdrowia jej córki. Aktorka z niezwykłą determinacją poszukuje najnowszych rozwiązań medycznych i bierze udział w licznych badaniach i projektach naukowych. Współpracując z lekarzami i naukowcami, stara się znaleźć sposób na wybudzenie córki ze śpiączki - tym samym zwiększają szansę na powrót do zdrowia innym osobom w podobnej sytuacji.
Ewa Błaszczyk jest żywym przykładem, jak osobista tragedia może przekształcić się w coś pozytywnego. Dzięki jej determinacji powstała klinika "Budzik", która pomogła już wielu pacjentom wrócić do zdrowia. Choć przed nią wciąż wiele wyzwań, nie przestaje wierzyć, że pewnego dnia Aleksandra się obudzi.
Historia aktorki to opowieść o ogromnej sile, nadziei, determinacji i matczynej miłości. Ewa Błaszczyk nie poddała się i od lat walczy o zdrowie córki, pomagając przy tym innym osobom znajdującym się w podobnej sytuacji. Jej zaangażowanie w rozwój nowych metod leczenia, w tym stymulacji nerwu błędnego i terapii światłem podczerwonym, pokazuje, jak ważna jest ciągła innowacja w medycynie. Pewne jest, że Ewa Błaszczyk nigdy nie przestanie walczyć o zdrowie swojej córki i innych pacjentów w podobnej sytuacji.