Emeryci nie dostaną od rządu więcej pieniędzy. Fiasko rozmów o zwiększeniu waloryzacji w 2023 roku

Emeryci nie dostaną więcej niż ustawowe minimum, rząd zadecydował

Ceny wszystkiego rosną . Więcej płacimy za chleb, mleko, jajka, warzywa, czy rachunki. Pieniędzy ubywa coraz szybciej, ale PiS, rząd Mateusza Morawieckiego i "Wiadomości" TVP trzymają się swojego: Polska to raj na ziemi.

Polska nie będzie jednak rajem dla emerytów w przyszłym roku. Chociaż inflacja dopiero na początku 2023 ma osiągnąć swoje apogeum , to waloryzacja emerytów wyniesie... minimum.

Związki zawodowe chciały pomóc rządowi i dać politykom argument oraz narzędzie to tego, by spełnili swoje szumne słowa o działaniu na rzecz emerytów. Rada Dialogu Społecznego (RDS) nie wypracowała jednak wspólnego stanowiska.

Związki zawodowe chciały przekonać rząd, by waloryzacja w 2023 r. emerytury i renty dziewięciu milionów seniorów była wyższa niż dotychczas . Związkowcy wskazywali, że dobrym pomysłem jest podniesienie świadczeń nie tylko o inflację ale również o 50 proc. wzrostu płac. Rząd nie podzielał poglądu, że dodatkowe pieniądze dla seniorów to dobry pomysł.

Pieniądze są, ale nie dla seniorów

Mateusz Morawiecki, Adam Glapiński, Daniel Obajtek, to tylko niektóre osoby związane ze stroną rządzącą, które przekonują, że Polska na tle innych państw ma się świetnie. "Świetnie" nie znajduje się jednak na skali wystarczająco wysoko, by "świetnie" poczuli się również emeryci w 2023 r.

Wyższej waloryzacji emerytur i rent nie będzie . Rząd nie przychylił się do pomysłu związkowców. Zatem seniorzy dostaną to, co im się należy i ani grosza więcej. Przypuszczać można jednak, że z racji inflacji wysoki wskaźnik waloryzacji będzie dla PiS stanowić powód do dumy, chociaż powinno być zupełnie odwrotnie.

Na jakie pieniądze mogą zatem liczyć emeryci i renciści? Rząd zostaje przy stanowisku, że podniesienie świadczeń o inflację oraz 20 proc. wzrostu płac, będzie dla opływających w luksusy polskich seniorów wystarczające do poradzenia sobie w obecnych realiach.

Rząd chciał dać jeszcze mniej, ale nie może

Brzmi to niczym żart, ale pocieszający jest fakt, iż prognozy rządu Mateusza Morawickiego nie sprawdziły po raz kolejny . Ministrowie premiera zakładali bowiem, że waloryzacja emerytury w 2023 r. wyniesie 9,6 proc.

Obecnie bardzo zachowawcze prognozy ekonomistów wskazują, że waloryzacja emerytur i rent w 2023 r. wyniesie minimum... 14,2 proc. Mimo zapewnień Adam "Jaszczembia" Glapińskiego o tym, że walczy z inflacją, nie jest powiedziane, iż waloryzacja właśnie z powodu tego czynnika, będzie jeszcze wyższa.

- Biorąc pod uwagę, że prognozy NBP mówią o tym, że wzrost cen na początku 2023 r. może wynieść nawet 26 proc., to raczej nie - podaje "Fakt", który poinformował o fiasku rozmów Rady Dialogu Społecznego.

Znaczy to, że nawet w obliczu waloryzacji 2023 r. polscy emeryci i renciści nie będą mogli nawet utrzymać dotychczasowego standardu życia . Wydaje się, że nawet dodatkowe świadczenia - w tym, 14. emerytura, która należy się jedynie najbiedniejszym seniorom - nie polepszą ich sytuacji.

Biorąc pod uwagę, że seniorzy emeryci i seniorzy renciści są grupą, na której rządzący skupiają się przede wszystkim, to strach pomyśleć o wrogach rządu PiS. Pozostaje mieć nadzieję, że za wielkimi deklaracjami i pięknymi słowami mówionymi do kamer, politycy zaczną spełniać swoje obietnice i wpłyną na polepszenie warunków życia nie tylko niejawnych majątków swoich żon.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

• Koszmar w Małopolsce. Ciężarówka wypadła z drogi i wylądowała w rowie, w sieci krąży nagranie

• Porażające odkrycie w polskim lesie. Odnaleziono masowe groby, ujawniono tysiące ludzkich szczątków

• Andrzej Duda złożył swój podpis pod ważną ustawą. Zatwierdził wakacje kredytowe

Źródło: fakt.pl