Dziennikarka ujawniła, ile zarabia w TVP. Uderzyła w Holecką, trudno uwierzyć
TVP ma za sobą ogromną rewolucję. W związku ze zmianami w zarządzie stacji z pracą pożegnało się wielu dotychczasowych dziennikarzy i prezenterów, których zastąpiły całkowicie nowe twarze. Wśród nich znalazła się m.in. Justyna Dobrosz-Oracz, która teraz postanowiła podzielić się swoimi zarobkami u publicznego nadawcy. Reporterka przy okazji wbiła szpilkę Danucie Holeckiej.
Wielkie zmiany w TVP
Polacy w ostatnich miesiącach byli świadkami ogromnych zmian, które zachodziły w TVP. W związku z wyborami, które miały miejsce jesienią 2023 roku, ówczesny zarząd publicznej stacji został poddany całkowitej zmianie . Wszystko po to, aby zerwać z dotychczasowym wizerunkiem stacji, który zdaniem wielu polityków i obserwatorów kojarzył się z rządami Prawa i Sprawiedliwości.
Ostatecznie okazało się, że na samych zwolnieniach wśród najwyżej postawionych pracowników się nie skończyło. Nowy prezes i dyrektorzy zadecydowali również o odświeżeniu kadry wśród prezenterów i dziennikarzy . Z tego powodu z pracą pożegnać się musieli Danuta Holecka, Magdalena Ogórek czy Michał Rachoń. Na ich miejscu pojawiły się całkowicie nowe twarze, w tym m.in. Justyna Dobrosz-Oracz. Teraz dziennikarka postanowiła poinformować o swoich zarobkach w stacji . Informacja ta może wielu zaskoczyć.
Znana dziennikarka TVP uderza w Danutę Holecką
Swoimi zarobkami w TVP Justyna Dobrosz-Oracz podzieliła się za pośrednictwem swojego oficjalnego konta w serwisie Facebook. Na wstępnie dziennikarka podkreśliła, że n ie została w żaden sposób zobligowana do przekazania tego typu informacji . Jak sama podkreśla, wszystko dlatego, że obiecała to opinii publicznej i zamierza dotrzymać słowa.
Nie muszę, ale chcę. Zgodnie z obietnicą złożoną publicznie - rozpoczęła swój wpis.
ZOBACZ: Widzowie TV Republika nie mogli uwierzyć własnym oczom. “Muniek, dlaczego?”
Reporterka jednak nie zdecydowała się na podobanie konkretnych kwot . W zamian za to postanowiła porównać swoje wypłaty do wynagrodzeń dziennikarzy, którzy mieli okazję współpracować z Telewizją Polską za czasów rządu PiS. Tym samym obecna gwiazda stacji wbiła drobną szpilkę samej Danucie Holeckiej . Okazało się bowiem, że Dobrosz-Oracz ma zarabiać jedynie 23% tego, co była prowadząca "Wiadomości".
Zarabiam w TVP 22% - tego co Michał Adamczyk, 23% - tego co Danuta Holecka, 21% - tego co Jarosław Olechowski. Faktycznie na rękę dostaję jeszcze mniej. Mam jedną umowę o pracę. Bez dodatków za autorski program. Nie "ogrywam" państwa na dwóch umowach, aby płacić niższe podatki i składki. Nie omijam przepisów, regulaminów TVP. Nie uprawiam kreatywnej księgowości - wylicza dziennikarka.
Justyna Dobrosz-Oracz o poprzedniej władzy
W dalszej części swojej wypowiedzi prezenterka podkreśliła, że jej wyliczenia dotyczą zarobków brutto wspomnianych pracowników TVP w latach 2022-23 . Ponadto, Justyna Dobrosz-Oracz dodała, że jej obliczenia nie biorą pod uwagę ewentualnych ukrytych umów, które mogły zostać zawarte przez byłych pracowników stacji.
Ps. Procenty wyliczone od zarobków brutto w 2023 roku (Adamczyk, Holecka) i 2022 rok (Olechowski). Nie uwzględniają ukrytych umów pracowników TVP w czasach rządów PiS - wytłumaczyła.
ZOBACZ: Niewiarygodne, czym zajął się właśnie Rafał Brzozowski. Pochwalił się nową “fuchą”
Na sam koniec swojego wpisu nowa gwiazda Telewizji Polskiej zdecydowała się uderzyć w poprzedni zarząd stacji. Zwróciła uwagę, że obecne władze ujawniły zarobki wszystkich dyrektorów TVP , czego poprzedni decydenci nie zamierzali zrobić.
Obecne władze TVP ujawniły zarobki wszystkich dyrektorów. Czego poprzednicy nie chcieli zrobić - zakończyła Justyna Dobrosz-Oracz.