Dwie osoby nie żyją, a dwie są ciężko ranne. Tragiczny wypadek na prostej drodze
Tragiczny wypadek pod Kożuchowem. Strażacy wezwani na drogę wojewódzką nr 297 musieli sięgnąć po specjalistyczny sprzęt, aby dostać się do czterech poszkodowanych. Nie było możliwości, by wydobyć ich z wraku szybciej. Niestety służby przekazały tragiczne wiadomości.
Kożuchów: tragiczny wypadek z udziałem czterech osób
Wypadek niedaleko Kożuchowa w województwie lubuskim był dla strażaków sporym wyzwaniem. Około godziny 12:42 w czwartek (26.10) wpłynęło zgłoszenie na temat groźnego zdarzenia na 10. kilometrze drogi wojewódzkiej nr 297 .
Zgłaszający wskazał, iż rozbił się osobowy volkswagen. Samochód był mocno zniszczony . Zanim się zatrzymał, uderzył w bariery energochłonne. Wewnątrz pojazdu znajdowały się cztery osoby. Akcja była wyjątkowo trudna.
Tragiczny bilans wypadku pod Kożuchowem
Bariery energochłonne stały się dla volkswagena śmiertelną pułapką. Samochód był całkowicie roztrzaskany . Kierowca i jego pasażerowi zostali dosłownie uwięzieni wewnątrz i nie było możliwości, aby ratownicy mogli wydostać ich samodzielnie.
ZOBACZ : Kamera śmigłowca namierzyła Grzegorza Borysa. W lesie dokonano odkrycia
- By dostać się do znajdujących się w rozbitym aucie czterech osób, strażacy musieli użyć narzędzi hydraulicznych - przekazał st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej PSP, w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Bilans wypadku pod Kożuchowem okazał się tragiczny. - Niestety, dwie z nich zginęły na miejscu . Dwie zostały poważnie ranne, były przytomne . Pogotowie ratunkowe zabrało je do szpitala w Nowej Soli - dodał st. kpt. Arkadiusz Kaniak. Okoliczności znajdują się pod lupą śledczych, kluczowe jest ustalenie jednej kwestii.
Śledczy muszą ustalić konkretne szczegóły wypadku
Po udzieleniu pomocy poszkodowanych policjanci skupili się na zabezpieczaniu śladów i dowodów . Co obecnie wiadomo na temat wypadku pod Kożuchowem?
ZOBACZ : Krzysztof Jackowski mówi, gdzie ukrywa się Grzegorz Borys. Policja popełnia błąd?
- Kierowca volkswagena na łuku drogi z nieustalonej przyczyny stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w bariery energochłonne. W wypadku zginęło dwóch mężczyzn - pasażerów auta. Dwie pozostałe osoby jadące samochodem zostały ranne - przekazał sierż. Oskar Stroński z zespołu prasowego lubuskiej policji. Ustalenie tego, dlaczego kierowca nagle zjechał z drogi, jest kluczowe do dalszego rozpatrywania kwestii wypadku .
Źródło: PAP