Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Koszmar pod Warszawą. Samochód osobowy wbił się w drzewo, nie żyje 73-letni kierowca
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 19.08.2022 11:56

Koszmar pod Warszawą. Samochód osobowy wbił się w drzewo, nie żyje 73-letni kierowca

Dramat na drodze pod Warszawą. Nie żyje 73-latek, który autem wjechał w drzewo
Facebook/Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie

Tragiczny wypadek na drodze wojewódzkiej numer 631 w Wólce Radzymińskiej pod Warszawą. Kierujący osobowym seatem 73-letni mężczyzna z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie do rowu i uderzył w drzewo. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Mimo reanimacji, życia poszkodowanego nie udało się uratować.

W czwartek 18 sierpnia na polskich drogach znów było bardzo niebezpiecznie. Do groźnego zdarzenia doszło m.in. nad ranem w Wielkim Pułkowie w woj. kujawsko-pomorskim, po południu zaś pilnej interwencji służb wymagał dramatyczny incydent na drodze wojewódzkiej nr 631.

Przerażający wypadek w Wólce Radzymińskiej

Alarmujące zgłoszenie wpłynęło do służb o godzinie 16:40. Okazało się, że na drodze między Markami a Nieporętem, w miejscowości Wólka Radzymińska, doszło do zderzenia samochodu osobowego z drzewem. W środku był tylko jeden pasażer, któremu próbowali pomóc postronni świadkowie.

- Przed godziną 17 doszło do zdarzenia drogowego, w którym udział brał pojazd marki seat prowadzony przez 73-letniego mężczyznę. Ze wstępnych ustaleń policji i prokuratora wynika, że z niewyjaśnionych przyczyn zjechał on na przeciwległy pas ruchu, po czym wpadł do rowu i uderzył w przydrożne drzewo - powiedziała portalowi Goniec.pl kom. Justyna Stopińska z policji w Legionowie.

Długa reanimacja nie przyniosła efektów. 73-latek zmarł

Zanim na miejscu pojawiły się profesjonalne służby, 73-latek został wydostany z wraku auta przez innych kierowców. Ci nie stwierdzili u niego żadnych funkcji życiowych, dlatego też przystąpili do reanimacji, którą następnie kontynuowali ratownicy z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Walka o życie mężczyzny trwała długo i niestety zakończyła się stwierdzeniem zgonu poszkodowanego. Śmigłowiec LPR odleciał pusty, swoje prace prowadzili zaś dalej strażacy, policja i prokuratura. Na ten czas na drodze wprowadzono ruch wahadłowy. Wyjaśnianiem szczegółów dotyczących okoliczności i przyczyn zdarzenia zajmuje się policja w Nieporęcie.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Goniec.pl