Goniec.pl Wiadomości Doradca Trumpa zaskoczył cały świat. Naprawdę powiedział to o Ukrainie
Marco Rubio i Mike Waltz, fot. EVELYN HOCKSTEIN/AFP/East News

Doradca Trumpa zaskoczył cały świat. Naprawdę powiedział to o Ukrainie

3 marca 2025
Autor tekstu: Michał Pokorski

Donald Trump, od swojego zaprzysiężenia w styczniu tego roku, zdążył już wywołać kilka niepokojów oraz podjąć kontrowersyjne decyzje. Od początku swojej kadencji prezydent USA rozpoczął działania mające na celu zakończyć wojnę w Ukrainie. Teraz głos ws. pokoju u naszych sąsiadów zabrał bliski współpracownik Trumpa. Jego słowa zszokowały opinię publiczną i podzieliły ekspertów.

Donald Trump dąży do pokoju na Ukrainie. Europa z niepokojem obserwuje jego działania

W listopadzie 2024 roku Donald Trump ponownie zwyciężył w wyborach prezydenckich, zapowiadając istotne zmiany w polityce gospodarczej oraz zaostrzenie przepisów dotyczących imigracji. Po objęciu urzędu w styczniu 2025 roku skupił się na znalezieniu rozwiązania dla trwającej wojny na Ukrainie. Już w lutym rozpoczął rozmowy z Rosją, jednak bez udziału Ukrainy i jej europejskich sojuszników. Trump otwarcie krytykował Wołodymyra Zełenskiego, podkreślając m.in., że jego kraj powinien wcześniej podjąć rozmowy z Moskwą. Jego działania spotkały się z mieszanym odbiorem na arenie międzynarodowej, zwłaszcza w Europie, gdzie pojawiły się obawy o przyszłość Ukrainy oraz możliwość zakończenia konfliktu na warunkach sprzyjających Rosji.

Ukraina nie ma żadnych kart przetargowych, ale rozgrywa je twardo - powiedział tydzień temu prezydent USA Donald Trump


ZOBACZ: W Watykanie zawrzało, wszystko po decyzji papieża Franciszka. Wierni coraz głośniej o tym dyskutują

Działania nowego prezydenta USA w sprawie Ukrainy budzą rosnące zaniepokojenie w Europie, także w Polsce, której położenie geopolityczne czyni ją kluczowym graczem w regionie. W związku z dynamicznym rozwojem sytuacji prezydent Andrzej Duda w drugiej połowie lutego wybrał się do USA i porozmawiał z Donaldem Trumpem.

Miałem spotkanie z prezydentem Trumpem. Z satysfakcją przyjąłem, że prezydent przewiduje umacnianie armii amerykańskiej, jeśli chodzi o Polskę. Mówiłem o całej wschodniej flance – powiedział Andrzej Duda po spotkaniu w USA.

Andrzej Duda i Donald Trump
Andrzej Duda i Donald Trump (zdjęcie poglądowe) fot. Wikimedia Commons/Jakub Szymczuk
Trump wyprowadził kolejny cios po skandalu z Zełenskim. "Inwazja na nasz kraj się skończyła", zapowiada wielkie wywózki

Wołodymyr Zełenski spotkał się z Donaldem Trumpem. Burzliwe rozmowy prezydentów USA i Ukrainy

W minionym tygodniu doszło natomiast do spotkania na najwyższym szczeblu dyplomatycznym, które odbiło się szerokim echem na całym świecie. Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, udał się do Stanów Zjednoczonych, by spotkać się z prezydentem Donaldem Trumpem. Głównymi tematami rozmów były zakończenie wojny na Ukrainie oraz podpisanie umowy dotyczącej wydobycia metali między oboma krajami.

Jednak przebieg dyskusji był zaskakujący i daleki od standardowych protokołów dyplomatycznych. Atmosfera spotkania bardziej przypominała burzliwą debatę telewizyjną niż oficjalne rozmowy głów państw. Donald Trump nie szczędził ostrych słów wobec swojego ukraińskiego odpowiednika, otwarcie wypominając ogromną pomoc, jaką Stany Zjednoczone przekazały Ukrainie. Amerykański prezydent stwierdził wręcz, że gdyby nie wsparcie USA, wojna zakończyłaby się zwycięstwem Rosji w zaledwie dwa tygodnie.

Gdybyście nie mieli naszego sprzętu wojskowego, ta wojna skończyłaby się w dwa tygodnie - powiedział Trump do Zełenskiego.

Wołodymyr Zełenski nie pozostawał jednak dłużny i śmiało ripostował zarzuty oraz niewygodne pytania. W wielu momentach jego wypowiedzi miały nawet charakter ofensywny. Jedna z najbardziej symbolicznych sytuacji miała miejsce, gdy amerykański dziennikarz skrytykował jego strój, sugerując, że do Białego Domu powinien przyjść w garniturze. Prezydent Ukrainy bez chwili wahania odpowiedział:

Założę garnitur, gdy ta wojna się skończy. Może coś podobnego do twojego. Może coś lepszego. Może coś tańszego - odpowiedział ironicznie jednemu z dziennikarzy.

Również wiceprezydent USA - J.D. Vance nie wahał się twardo komentować sytuacji w Gabinecie Owalnym. 40-latek uzupełnił w pewnym momencie wypowiedź Donalda Trumpa i odważnie stwierdził:

Dlatego może zastanówmy się dzisiaj, czy podejście dyplomatyczne nie będzie lepszym środkiem do osiągnięcia pokoju oraz dobrobytu. Spróbowaliśmy podejścia Joe Bidena, kiedy biliśmy się w pierś i udawaliśmy, że słowa prezydenta USA znaczą więcej, niż podejmowane przez niego działania. Tym, co świadczy o wielkości Ameryki, jest nasza strategia oparta na dyplomacji i to jest dokładnie to, co prezydent Trump obecnie robi - powiedział J.D. Vance.

Spotkanie zakończyło się w atmosferze napięcia, a jego skutki wciąż budzą liczne spekulacje. Trudno jednak doszukiwać się w nim przełomu w sprawie pokoju na Ukrainie, a optymistyczne prognozy wydają się coraz mniej realne. W związku z burzliwą debatą głos zabrał doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA, Mike Waltz. Jego komentarz wstrząsnął opinią publiczną i rzucił nowe światło na dalszy rozwój sytuacji.

EN_01646130_0007.jpg
Wołodymyr Zełenski, Donald Trump i J.D. Vance w Gabinecie Owalnym, fot. Rex Features/ East News.

ZOBACZ TEŻ: TV Republika nie weszła na konferencję Tuska. Głośno o tym w całej Polsce

Mike Waltz zszokował ws. pokoju na Ukrainie. Jego słowa niosą się po świecie

Ostatnio na antenie CNN doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Donalda Trumpa, Mike Waltz, wypowiedział się na temat potencjalnych negocjacji pokojowych dotyczących zakończenia wojny na Ukrainie. Jego słowa wywołały ogromne kontrowersje i wzbudziły niepokój zarówno wśród ukraińskich władz, jak i sojuszników Kijowa.

Waltz przyznał, że rozumie potrzebę zapewnienia Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa, jednak podkreślił, że nie będzie to możliwe bez pewnych ustępstw. Według niego jednym z głównych warunków osiągnięcia porozumienia będzie zgoda Kijowa na straty terytorialne na rzecz Rosji.

Ta wojna musi się skończyć, a to wymaga ustępstw terytorialnych (...) Nie możemy uzyskać żadnych szczegółów od Ukraińców, ale oczywiście będą to pewne ustępstwa terytorialne w zamian za gwarancje bezpieczeństwa w przyszłości, co było omawiane w poprzednich rundach negocjacji - stwierdził Mike Waltz.

Doradca Trumpa zaznaczył również, że większa odpowiedzialność za stabilizację regionu powinna spoczywać na europejskich państwach, a nie tylko na Stanach Zjednoczonych. W jego opinii to właśnie kraje Europy powinny przejąć inicjatywę w kwestii gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy i aktywniej angażować się w działania zmierzające do zakończenia konfliktu.

Waltz nie szczędził także krytyki wobec prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, sugerując, że jego postawa w negocjacjach może utrudniać osiągnięcie porozumienia.

Potrzebujemy przywódcy, który będzie działał z nami i będzie działał z Rosjanami, i zakończy tę wojnę. Jeśli okaże się, że osobiste lub polityczne motywacje prezydenta Zełenskiego są rozbieżne z zakończeniem walk w jego kraju, to myślę, że mamy prawdziwy problem - stwierdził Mike Waltz na antenie CNN.

Widzowie oburzeni po występie Kurzajewskiego w "Tańcu z Gwiazdami". Od razu mu to wytknęli
Przykre, co spotkało psycholog Igi Świątek. Bolesne wyznanie, mało kto o tym wiedział
Obserwuj nas w
autor
Michał Pokorski

Dziennikarz portalu Goniec Sport. Swoje pierwsze doświadczenie w mediach zdobywał w redakcji "Mistrzów Polski" oraz akademickiego Radia Luz. Na co dzień student PR'u na Uniwersytecie Wrocławskim oraz amator fitnessu. W sporcie zakochany od dziecka, wielki fan siatkówki i lekkoatletyki. 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
wiadomości finanse technologia zdrowie rozrywka sport