Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Donald Tusk oskarża rządzących o “zdradę stanu”
Maria Glinka
Maria Glinka 04.11.2021 11:28

Donald Tusk oskarża rządzących o “zdradę stanu”

Piotr Molecki/East News
Piotr Molecki/East News

Donald Tusk skomentował wypowiedź Janusza Kowalskiego o konieczności przeprowadzenia referendum w sprawie obecności Polski w Unii Europejskiej. Zdaniem lidera Platformy Obywatelskiej "tak wygląda zdrada stanu".

Tłem wpisu Donalda Tuska jest dyskusja na temat Polski i Węgier, która odbyła się w środę 3 listopada w amerykańskim Kongresie. Zdaniem uczestników debaty w Polsce i na Węgrzech dochodzi do "erozji demokracji".

Janusz Kowalski wskazuje datę referendum, Tusk ostrzega

Donald Tusk nie przeszedł obojętnie wobec słów posła Solidarnej Polski. Wypowiedź Janusza Kowalskiego skomentował na Twitterze. 

"Kongres USA dyskutuje o możliwych sankcjach na Polskę i wycofaniu wojsk amerykański z naszego kraju. Tego samego dnia PiS ustami posła Kowalskiego wskazuje 2027 rok jako datę referendum w sprawie wyjścia Polski z Unii. Tak wygląda zdrada stanu", czytamy w poście lidera PO.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

W środę Janusz Kowalski był gościem programu "Onet Opinie". Polityk słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi i spektakularnych wpadek, o czym więcej tutaj. Dość często krytykuje też UE. Tym razem na jego celowniku znalazła się wspólnotowa polityka energetyczna, która ma przynosić "fatalne skutki" dla polskiej gospodarki.

Kowalski stwierdził, że rząd powinien podjąć twarde negocjacje z Brukselą. Jedną z metod, które rekomenduje, jest rozpisanie referendum w sprawie wystąpienia Polski ze struktur unijnych.

Poseł podał nawet datę. - 2027 r., kiedy zakończy się obecna perspektywa budżetowa, to będzie czas, kiedy może być referendum w sprawie wyjścia Polski z UE. Jeśli nie zatrzymamy eurokratów, koszty życia w Polsce będą zbyt duże - stwierdził. 

Zdaniem Kowalskiego wyjście Polski z UE uderzy w niemiecką gospodarkę, "dlatego musimy zacząć grać twardo". - Polska nie może być żebrakiem UE - przekonywał.

Amerykanie zaniepokojeni polską praworządnością. W grę wchodzą sankcje

Debata, do której nawiązał Donald Tusk, została zorganizowana przez działającą przy Kongresie Komisję Helsińską. Wśród tematów znalazła się praworządność. Uczestnicy debaty analizowali sytuację w Polsce i na Węgrzech.

- Polska, sojusznik i przyjaciel USA, także podjęła kroki narażające niezawisłość wymiaru sprawiedliwości oraz mediów - stwierdził na początku debaty Ben Cardin, demokratyczny senator i przewodniczący komisji. - Oba rządy pchają swoje kraje w stronę autorytaryzmu - dodał Dalibor Rohacz z think tanku American Enterprise Institute. 

Ich zdaniem wymiar sprawiedliwości, media, społeczeństwo obywatelskie i wybory są coraz częściej wykorzystywane jako "aparat partii rządzącej". Dlatego też niewykluczona jest zmiana podejścia Waszyngtonu do Warszawy i Budapesztu, o co apelowała Heather Conley, była zastępczyni sekretarza stanu ds. Europy w administracji George'a W. Busha, która obecnie pełni funkcję wiceszefowej Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych. 

- Być może powinniśmy zastanowić się nad zmianą rozlokowania wojsk w regionie - stwierdziła. Z kolei Heather Conley, prezes think tanku German Marshall Fund, oceniła, że pogarszający się stan demokracji w Polsce i na Węgrzech zmusza do dyskusji na temat sankcji gospodarczych.

Zobacz też

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl Źródło: Wirtualna Polska, Twitter, TVN24

Tagi: Donald Tusk