Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Daria Ładocha tłumaczy się ze wstydliwej wpadki w "Dzień dobry TVN". Widziała to cała Polska
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 26.02.2025 22:11

Daria Ładocha tłumaczy się ze wstydliwej wpadki w "Dzień dobry TVN". Widziała to cała Polska

Daria Ładocha
Fot. KAPIF

Daria Ładocha, znana prezenterka i ekspertka kulinarna, wielokrotnie pojawiała się na antenie "Dzień Dobry TVN". Tym razem jednak jej wypowiedź stała się gorącym tematem dyskusji w sieci. Wystarczyło jedno niepozorne wyrażenie, aby widzowie podzielili się na dwa obozy.

Co takiego powiedziała Daria Ładocha?

Nieoczekiwane słowa padły podczas serwowania przygotowanej przekąski dla kolegi z planu "Dzień Dobry TVN". To właśnie wtedy Ładocha użyła określenia, które w potocznym języku ma zupełnie inne znaczenie. Nie trzeba było długo czekać - Internet natychmiast zapełnił się komentarzami i memami.

Podczas jednego z segmentów programu kulinarnego prezenterka wypowiedziała słowa: "chapać dzidę". Choć sama nie widziała w tym nic niewłaściwego, widzowie natychmiast podchwycili temat, nadając mu podwójne znaczenie. W potocznym języku może to być odebrane jako wulgarna aluzja, co wywołało niemałą burzę w mediach społecznościowych.

Znana językoznawczyni, Paulina Mikuła, postanowiła zgłębić temat i przeanalizować wyrażenie w odniesieniu do Słownika Języka Polskiego. Według niej możliwe jest, że prezenterka miała na myśli zupełnie co innego, jednak w kontekście publicznej telewizji takie słowa mogły zabrzmieć niewłaściwie.

Nie żyje gwiazda uwielbianego przez Polaków serialu. Miała 39 lat, matka znalazła jej ciało

Daria Ładocha komentuje całą sytuację

Prezenterka odniosła się do swojej wpadki w rozmowie z Karoliną Motylewską. Podkreślała, że w jej środowisku określenie "chapać dzidę" miało zupełnie inne znaczenie. Nie zdawała sobie sprawy, że może być odebrane w negatywny sposób.

Ja nie znam określenia wulgarnego, tylko zlepek słów, których w moich stronach się używało zupełnie do czegoś innego. W związku z tym było to widać, że nie znam takich wulgaryzmów jako dziennikarka, mój błąd, bo powinnam znać, natomiast w moim domu, w moim środowisku nikt nigdy tak do nikogo nie powiedział i w życiu ja bym nie powiedziała do mojego kolegi z pracy czegoś takiego - zdradziła gwiazda.

Wypowiedź ta miała na celu wyjaśnienie sytuacji i rozwianie wszelkich wątpliwości co do jej intencji.

Prezenterka przeprasza widzów

Daria Ładocha, widząc zamieszanie, jakie wywołało jej niefortunne sformułowanie, postanowiła przeprosić widzów. Podkreślała, że telewizja na żywo rządzi się swoimi prawami, a wpadki są nieuniknione.

Wyszło, jak wyszło, próbowałam się tłumaczyć, natomiast mogę jedynie przeprosić widzów za to, że wyszło to w telewizji na żywo, która jest dość spontaniczna, jak widać - podsumowała.

Jak pokazała ta sytuacja, nawet drobne, przypadkowe słowa mogą stać się medialnym tematem numer jeden. Mimo wszystko gwiazda TVN przyjęła całą sytuację z dystansem i humorem, co spotkało się z uznaniem wielu widzów.