Czterech mężczyzn oskarżonych o wysadzanie bankomatów. Mieli zgarnąć z nich ponad 1,5 miliona złotych
Jeżeli ktoś myśli, że okradanie banków przy huku eksplozji jest czymś, co obecnie kojarzyć się może jedynie z filmami akcji dotyczącymi Dzikiego Zachodu, może być bardzo zaskoczony. Czterech mężczyzn zostało bowiem oskarżonych o wysadzenie w powietrze bankomatów i wyciągnięcie z nich dużej sumy pieniędzy. Oszacowano, że mogło być to nawet ponad 1,5 miliona złotych.
Czterech mężczyzn znalazło nietypowy sposób na zdobycie pieniędzy. Wysadzali bankomaty w powietrze, aby dostać się do środka
Sąd zdecydował o tymczasowym umieszczeniu w areszcie czwórki podejrzanych: Mariusza G., Marka S., Sławomira B., i Krzysztofa R.. Mężczyźni są w wieku od 38 do 43 lat. Zostali oskarżeni o wysadzenie bankomatów, celem wydobycia z nich pieniędzy.
Według ustaleń mogli zgarnąć ponad 1,5 miliona złotych. Śledczy twierdzą, że w skutek swoich działań wyrządzili szkody wycenione na około 200 tysięcy złotych.
Mężczyzną nie można odmówić pomysłowości. Szkoda tylko, że nie znaleźli lepszego i legalnego sposobu, aby jej wykorzystać. Zamiast tego, jak podają śledczy, wpompowali do bankomatów łatwopalny gaz, który wywoływał eksplozje. Ta uszkadzała urządzenia na tyle, że można było dostać się do znajdujących się wewnątrz pieniędzy, a tych wcale nie było mało.
- Do tego celu użyli łatwopalnego gazu, który po wpompowaniu do wnętrza bankomatu powodował jego eksplozję i uszkodzenie, ułatwiając dostęp do zgromadzonej w nim gotówki. Działając w ten sposób sprawcy zabrali pieniądze w łącznej kwocie ponad 1,5 mln zł oraz uszkodzili mienie o wartości prawie 200 tys. zł - przekazali śledczy Polskiej Agencji Prasowej
Mężczyźni zostali schwytani w ubiegłą środę. Prokuratura oskarżyła ich o trzykrotne kradzieże z włamaniem oraz dwukrotne usiłowanie kradzieży pieniędzy z uszkodzonych bankomatów.
Dodatkowo część ekipy, która dokonała czynu godnego Dzikiego Zachodu jest recydywą. Do listy zarzutów postawionych przez prokuraturę należy dopisać również uszkodzenie mienia.
Policji udało się dostać do miejsca zamieszkania zatrzymanych mężczyzn. Funkcjonariusze znaleźli tam butlę gazową, telefony komórkowe, 100 tysięcy euro, a także samochód Porsche Cayenne, którym poruszali się podczas popełniania czynów, za które teraz przyjdzie im odpowiedzieć przed sądem.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Przyjaciel Krzysztofa Krawczyka został przy grobie do samego końca uroczystości
Podczas pogrzebu Krzysztofa Krawczyka jego żona przytuliła trumnę