Czołgi jadą w stronę wschodniej granicy. Mariusz Błaszczak zabrał głos
Ponad 1000 żołnierzy i niemal 200 jednostek sprzętu rozpoczyna przemieszczenie na wschód Polski w ramach operacji “Bezpieczne Podlasie”. Kierowcy są proszeni o wyrozumiałość i zachowanie ostrożności w związku z obecnością na drogach pojazdów wojskowych.
Trwa operacja "Bezpieczne Podlasie"
Wczoraj (7.07) Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało, że dzisiaj związku ze wzmacnianiem obecności Wojska Polskiego na wschodzie kraju będzie można spodziewać się zwiększonego ruchu kolumn wojskowych na drogach.
Pojazdy już wyjechały na drogi. - Ponad 1000 żołnierzy i niemal 200 jednostek sprzętu z 12. i 17. Brygady Zmechanizowanej rozpoczyna przemieszczenie na wschód kraju w ramach operacji "Bezpieczne Podlasie". To demonstracja naszej gotowości do reagowania na próby destabilizacji w pobliżu granicy naszego państwa - napisał w sobotę na Twitterze minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Wojsko prosi o wyrozumiałość
Celem operacji “Bezpieczne Podlasie” jest wysunięta obecność szkoleniowa części sił Wojsk Lądowych oraz demonstracja woli i zdolności do natychmiastowej odpowiedzi na próby destabilizacji sytuacji na wschodniej granicy Polski.
- Dobraliśmy drogi przemieszczenia sił w taki sposób, by jak w najmniejszym stopniu wpływać na ruch cywilny na drogach. Będziemy wdzięczni wszystkim kierowcom, którzy spotkają nasze kolumny na drogach, za wyrozumiałość i cierpliwość - zaapelowano w komunikacie.
To kolejne ruchy pojazdów wojskowych w ostatnich miesiącach
To już kolejny raz w ciągu ostatnich kilku miesięcy, kiedy na polskich drogach można zaobserwować wzmożony ruch kolumn wojskowych. Na początku maja odbywały się ćwiczenia wojskowe ANAKONDA 23.
Wtedy przemieszczano żołnierzy i sprzęt wojskowy Sił Zbrojnych RP oraz armii sojuszniczych. Wojsko zwracało wtedy uwagę na zachowanie szczególnej ostrożności i apelowało m.in. o niewjeżdżanie pomiędzy kolumny pojazdy wojskowe, niefotografowanie maszyn i nieudostępnianie informacji o ruchu wojsk.
Źródło: Mariusz Błaszczak/Twitter