Coraz więcej Polaków jest zmuszonych żyć za groszowe emerytury. Ujawniono nowe dane
Rośnie liczba Polaków, którzy są zmuszeni do codziennej egzystencji przy comiesięcznej emeryturze poniżej najniższego progu świadczeń. Bazując na najnowszym raporcie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Fakt informuje o coraz większej skali niepokojącego zjawiska, podkreślając, że osób, które żyją za grosze, jest z roku na rok coraz więcej.
Coraz więcej osób w Polsce musi przeżyć dosłownie za grosze
Jak przypomina Fakt, emerytura minimalna w Polsce to obecnie 1588,44 zł brutto. - To niewiele i aż trudno uwierzyć, że są osoby, które muszą się utrzymać za jeszcze mniejsze pieniądze. Jednak z ostatnich danych ZUS wynika, że w rok aż o 8 proc. wzrosła liczba osób z tzw. groszowymi świadczeniami. To seniorzy, w 80 proc. kobiety, którzy nie wypracowali stażu ubezpieczeniowego uprawniającego do najniższego świadczenia i nie mają prawa do minimalnej emerytury - dowiadujemy się.
Jak podkreśla dziennik, takich osób na ten moment jest już 364 tys. osób. Dane są niepokojące.
Najniższa emerytura wynosi... 1 grosz
Jak informują dziennikarze portalu, powołując się na informacje zaczerpnięte z najnowszego raportu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, wyraźny wzrost w latach 2017-2019 liczby emerytur przyznanych w wysokości niższej niż najniższa, to prawdopodobnie efekt obniżenia ustawowego wieku emerytalnego.
Chodzi tu głównie o osoby, które nie wypracowały stażu ubezpieczeniowego, które zapewniałoby im najniższe świadczenie. W przypadku kobiet taki staż wynosi obecnie 20 lat oraz 25 lat dla mężczyzn.
Smucą szczególnie doniesienia o osobach w najtrudniejszym położeniu. Jak dowiadujemy się, najniższa emerytura, jaką obecnie wypłaca ZUS, wynosi 1 grosz - otrzymuje ją kobieta, która odprowadziła składkę za jeden dzień pracy na umowie-zleceniu - informuje Fakt.
Waloryzacja emerytur
Nie zmienia to faktu, że w tym roku świadczenia emerytalne w naszym kraju zostały zwaloryzowane . Od 1 marca 2023 roku emerytury oraz renty wzrosły o 14,8 proc. tegoroczna waloryzacja jest kwotowo-procentowa z zastosowaniem gwarantowanej kwoty podwyżki w wysokości 250 zł brutto. Jak informowała prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, prof. Gertruda Uścińska, większość z ponad 10 milionów uprawnionych, otrzymała powiększone świadczenia.
- Na przykład osoby, których świadczenie wynosiło 1338,44 zł, po waloryzacji otrzymują 250 zł więcej, czyli 1588,44 zł. W skali roku oznacza to podwyżkę w wysokości 3000 zł. Emerytura w wysokości 2000 zł wzrosła o 296 zł do kwoty 2296 zł, co oznacza dodatkowe 3552 zł w skali roku. Emeryci pobierający świadczenie w wysokości 3 tys. zł po waloryzacji dostają 3444 zł (wzrost o 444 zł). Przełoży się to na 5328 zł podwyżki w skali roku - tłumaczyła prof. Gertruda Uścińska.
Źródło: Fakt/ Goniec