Chciał ominąć korek, chwilę później doszło do dramatu. Nagranie niesie się po Polsce
Niecodzienna sytuacja we Wrocławiu. Kierowca taksówki chcąc zyskać cenny czas, próbował ominąć długi korek. Nie spojrzał dokładnie w lusterka i mocno się przeliczył. Ten błąd może go teraz sporo kosztować. W sieci pojawiło się nagranie. Internauci nie mieli dla kierowcy żadnej litości.
Kierowca taksówki chciał ominąć korek. Mocno się przeliczył
Do całej sytuacji doszło w ostatnich dniach na ulicach Wrocławia. Nagranie z tego zdarzenia zamieścił w mediach społecznościowych kanał "Stop Cham" , który zajmuje się tematyką motoryzacyjną i tym, co też na polskich drogach codziennie wyczyniają kierowcy. Tym razem głównym bohaterem został taksówkarz z Wrocławia .
W centrum miasta utworzył się dosyć spory korek. Kierowca taksówki postanowił być sprytniejszy od innych i sprawnie go ominąć. Niestety przy całym sprycie, zabrakło mu odrobiny ostrożności i rozwagi. Doprowadził do bardzo poważnej kolizji i sporych strat.
Taksówkarz chciał wyminąć korek. Zderzył się z tramwajem i uszkodził inne auta
Nagranie z kolizji we Wrocławiu zostało zarejestrowane przez kamerę samochodową kierowcy, który akurat nadjeżdżał z naprzeciwka. Szybko trafiło do sieci i zostało opublikowane na kanale "Stop Cham" .
Na krótkim wideo widać, jak kierowca taksówki wyjeżdża zza stojących w korku samochodów, jednak gdy wkracza na lewy pas, najeżdża w pewnym momencie na torowisko tramwajowe i zostaje uderzony przez nadjeżdżający tramwaj.
Maszyna ciągnie jeszcze auto przez kilkanaście metrów, uszkadzając przy okazji inne samochody stojące w korku. Łącznie w tej sytuacji ucierpiało aż 5 innych aut, o które zahaczyła taksówka.
Internauci nie zostawiają suchej nitki na kierowcy
Internauci w komentarzach nie zostawili suchej nitki na kierowcy taksówki i nie mają żadnych wątpliwości co do tego, kto powinien zapłacić za wyrządzone szkody.
"No i ubezpieczyciel będzie zadowolony, musząc płacić za naprawę pięciu samochodów oraz tramwaju... Z drugiej strony tu pięknie widać, że tramwaj to taka maszyna, co nie zwolni w 1 sekundę", "No przecież jadąc lewym pasem z lewym kierunkowskazem nikt mnie z lewej nie wyprzedzi?", "Najlepsze są tłumaczenia takich osób typu: "przecież widział mnie Pan" albo "przecież miałem włączony kierunkowskaz", "Jeśli tam byli klienci to wrażenia z przejazdu niezapomniane” - komentują internauci.
ZOBACZ: Koszmarne odkrycie w polskim mieście. Policjanci weszli do mieszkania i aż ich zmroziło