Była 7:20. Absurdalne sceny w TV Republika. Prowadzący zadrwili z Trzaskowskiego, widzowie aż łapali się za głowy
TV Republika w środowym wydaniu programu “Przyjaciele Republiki” ponownie zakpiła z Rafała Trzaskowskiego. Tym razem tematem żartów stało się jego zachowanie wobec żony. Prowadzący stwierdzili, że widzą wiele rzeczy do poprawy, ale – jak sami zaznaczyli – konkretnych rad nie udzielą, bo “doradztwo to już są pinądze”, jak ironicznie ujął Karol Gnat. To, co nastąpiło później, mogło wprawić widzów w osłupienie – padły wyjątkowo kąśliwe słowa.
TV Republika drwi z Rafała Trzaskowskiego
Od momentu, kiedy Rafał Trzaskowski odmówił udziału zarówno w pierwszej, jak i w drugiej debacie organizowanej przez TV Republika , stacja nie szczędzi mu przykrych komentarzy. Kandydat PO na prezydenta przez ostatnich kilka dni był najgorętszym temat poruszanym przez media Tomasza Sakiewicza .
To samo dotyczyło środowego wydania programu “Przyjaciele Republiki” . Prowadzący Sławomir Jastrzębowski, Emilia Wierzbicki i Karol Gnat postanowili wyemitować nagranie z jednego z wieców Rafała Trzaskowskiego. Zanim wspólnie z widzami przeszli do oglądania, żartowali, że mogliby doradzić kandydatowi na prezydenta, ale nie zamierzają robić tego za darmo. “To już są piniądze" – podkreślił Karol Gnat.
Nagranie było relacją ze spotkania Rafała Trzaskowskiego z wyborcami w Świdnicy. Pojawił się na nim wraz ze swoją żoną, Małgorzatą Trzaskowską. Po krótkim powitaniu delikatnie wyprosił ją ze sceny, tłumacząc, że będzie przemawiał bardzo długo.
Powiem wam, że my się tutaj śmiejemy, ale to jest naprawdę straszne – skomentowała gest Rafała Trzaskowskiego prowadząca program Emilia Wierzbicki.
“Trochę taki śmiech przez łzy” – wtrącił Karol Gnat. Prezenter zwrócił uwagę na dwie kobiety stojące obok Rafała Trzaskowskiego, które trzymały w dłoniach tabliczki z napisem: “Rafał słucha kobiet”.
Zabawnie to wygląda, kiedy oddelegował mąż żonę do tych, którzy go wspierają – do takiego kordonka wsparcia. Po czym wszyscy wybuchają śmiechem.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Wymowny komentarz dziennikarzy TV Republika. Nie zostawili suchej nitki na Rafale Trzaskowskim
“No obrazek jak ten, gdy dziennikarze próbowali wejść do siedziby TVP, a pan komendant mówił, że nie wolno” – kontynuował Karol Gnat, sugerując, że tamto zdarzenie również było komiczne. Chodziło o zakaz wstępu dla pracowników mediów Tomasza Sakiewicza na rozmowy w sprawie debaty “jeden na jeden” Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego. Transmitować miały ją największe telewizje, a TV Republika twierdzi, że jest liderem w kategorii newsowej.
Idź tam, gdzie twoje miejsce – wtrąciła Emilia Wierzbicki, wracając do tematu zachowania Trzaskowskiego względem żony.
Karol Gnat nagle zmienił zdanie w sprawie doradzania kandydatowi PO na prezydenta: “Wiecie co? Ja nie chcę za to ani grosza, naprawdę. Wiem, jak odwrócić tę sytuację”.
Zdaniem dziennikarza najlepszą opcją, by “wyjść z tego bez szwanku” i dać Platformie Obywatelskiej szansę na powodzenie w wyborach, to powrót kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej: “Nie wiem, czy się da, czy się nie da, ale wróciłbym [do niej]”.
Prowadzący zgodnie uznali, że marszałek Senatu Kidawa-Błońska byłaby lepszą kandydatką. Emilia Wierzbicki zasugerowała jednak jeszcze inne rozwiązanie, a mianowicie, żeby Rafał Trzaskowski przed świętami wielkanocnymi nagrał nowy spot wyborczy.
Jak to on stoi przy kuchni i gotuje, a pani Małgorzata siedzi z kawusią – mówiła.
"Może rekina smażonego". Żarty z Rafała Trzaskowskiego w TV Republika nie miały końca
W tym samym momencie Sławomir Jastrzębowski przygotował grunt pod kolejny żart z Rafała Trzaskowskiego. “Co takiego mógłby ugotować?” – zapytał.
Może rekina smażonego, nie wiem – natychmiast odparł Karol Gnat.
I tym razem było to wymowne odniesienie do ostatniej debaty prezydenckiej w TV Republika, podczas której Krzysztof Stanowski oczytał fragment książki wywiadu-rzeki z kandydatem PO na prezydenta. Rafał Trzaskowski wyznał w niej, że miał bliski kontakt z żarłocznymi rekinami.
Ale nikt tam nie będzie widział, co gotuje, bo on będzie stał plecami. A przecież jest taki silny, że on całą tę kuchenkę tak obejmie, że tylko garnek będzie widać – drwiła dalej prowadząca.
W toku rozmowy wyszło na jaw, że prowadzący mieli kiedyś okazję spożywać rekina. “A to wy jedliście tego jednego z 20? Tego upolowanego pod wodą przez Tarzana” – skomentował Karol Gnat.
Czytaj także: Zatrważające, jak Niemcy potraktowali Lewandowskiego, nie mieli żadnej litości. Trąbi o tym cały świat