Była 4:21, tragiczny wypadek w polskim mieście. Nie żyje mężczyzna, na ratunek było już za późno
Tragiczne doniesienia obiegły Polskę z samego rana. W koszmarnym zdarzeniu na torach zginął mężczyzna. Policjanci poinformowali o wstępnych ustaleniach w sprawie. Ruch tramwajowy jest wstrzymany, na miejscu trwa wyjaśnianie okoliczności tragedii.
Śmiertelny wypadek na torach
Służby otrzymały wezwanie na miejsce tragicznego zdarzenia około godziny 4. Ruch tramwajowy na tym odcinku został wstrzymany i skierowany na inne ulice. Policjanci wyjaśniają właśnie wszystkie okoliczności tragedii , w której śmierć poniósł mężczyzna.
ZOBACZ: Nie pomógł nawet śmigłowiec LPR, nie żyje kierowca. Tuż przed śmiercią popełnił koszmarny błąd
Tragedia w Poznaniu
Do koszmarnego zdarzenia doszło w środę (18 grudnia) nad ranem . Około godziny 4 na ul. Zamenhofa w Poznaniu został potrącony mężczyzna. Odniósł poważne obrażenia. Niestety wiadomo już, że nie udało mu się pomóc. Policjanci poinformowali o wstępnych ustaleniach w sprawie.
ZOBACZ: Nie żyje kobieta, dwie osoby są ranne. Na ratunek było za późno
Nie żyje mężczyzna
Na miejscu pracują obecnie służby, jest także prokuratura. Trwa ustalanie przyczyny zdarzenia.
Z powodu wypadku z udziałem tramwaju linii 18 na ul. Zamenhofa wstrzymany jest ruch tramwajowy w kierunku ronda Rataje. Linie 7 i 12 skierowane zostały objazdem przez Hetmańską i 28 Czerwca a linia 13 przez Górny Taras Rataj. W kierunku przeciwnym (do ronda Starołęka) ruch odbywa się bez utrudnień – informuje MPK w Poznaniu.
Utrudnienia na trasie dotyczą także kierowców, ponieważ na wysokości przystanku jezdnia jest zwężona. Na ten moment nie wiadomo, do której godziny potrwają.
W tragicznym wypadku na wysokości przystanku Osiedle Piastowskie w Poznaniu zginął mężczyzna. Ofiara miała zostać potrącona przez tramwaj linii numer 18. Niestety, poszkodowany zginął na miejscu.
Jak poinformował w rozmowie z TVP3 Poznań oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji mł. asp. Łukasz Paterski, do tragedii doszło na wysokości przystanku poza wyznaczonym przejściem dla pieszych. Policjanci pracują na miejscu pod nadzorem prokuratora, przy udziale koronera i technika kryminalistyki