Była 14:20. W koszalińskim oknie życia rozległ się alarm, natychmiast wezwano służby
Była 14:20. W poniedziałek, 31 lipca, w koszalińskim oknie życia rozległ się alarm. Znajdowała się tam maleńka dziewczynka. - To radość, szczęście, pokój, że dziecko jest ocalone - podkreśla siostra Natalia Frączek, kierowniczka Domu Samotnej Matki. Do noworodka wezwano pogotowie.
Cud w koszalińskim oknie życia
W poniedziałek 31 lipca punktualnie o godz. 14.20, w Domu Samotnej Matki w Koszalinie wzbudził się sygnał alarmowy. Sygnał pochodził z okna życia. Opiekujące się placówką siostry ze Wspólnoty Dzieci Łaski Bożej błyskawicznie pospieszyły sprawdzić, co spowodowało alarm. W oknie znajdowała się maleńka dziewczynka.
- Kiedy weszłam do pomieszczenia to, ku mojemu zaskoczeniu ze względu na porę dnia, okazało się, że w oknie jest dzieciątko: malusieńka dziewczynka. Oceniłam ją na dwa, najwyżej trzy tygodnie życia - poinformowała siostra Natalia Frączek, kierowniczka koszalińskiego Domu Samotnej Matki.
Piotr Kaszewiak został pozwany o milion złotych przez uczestnika "Sprawy dla reportera""To radość, szczęście, pokój"
Jak podkreśla siostra Natalia, poniedziałkowe odkrycie to niezwykle radosne wydarzenie. - To radość, szczęście, pokój, że dziecko jest ocalone, że ktoś zdecydował się poszukać miejsca, które w całkowicie bezpieczny sposób daje szansę dziecku na dalsze życie, ochronę zdrowia, adopcję. Nie czułam więc niepokoju, ale czystą radość - podkreśla opiekunka Domu Samotnej Matki w Koszalinie.
Do noworodka, zgodnie z procedurą wezwano pogotowie ratunkowe. Przybyli na miejsce medycy ocenili stan dzidziusia jako dobry. Jak czytamy na stronie koszalińskiej placówki, dalsze badania podjęte zostały w szpitalu, dokąd dziecko przewieziono. Oprócz zespołu medycznego, na miejsce wezwano również policję w celu zgłoszenia zdarzenia. Jak dowiadujemy się, w następnej kolejności szpital przekaże informacje do ośrodka adopcyjnego, gdzie podjęte zostaną działania umożliwiające przyjęcie dziewczynki do nowej rodziny.
Kolejny noworodek w oknie życia
Siostra Natalia podkreśla, jak ważne jest funkcjonowanie okna życia. - To konkretna i już czwarta taka sytuacja, która pokazuje, jak realizuje się w naszej placówce misja ochrony życia: że działające całą dobę okno życia jest czynne w każdym momencie, dostępne dla każdego, kto potrzebuje z tej formy ochrony życia ludzkiego skorzystać - tłumaczy. - My cieszymy się, że dzieciątko jest bezpieczne i z naszej strony chcemy wyrazić szacunek dla rodziców, którzy dali mu szanse, zadbali o jego przyszłość - dowiadujemy się.
Jak możemy przeczytać na stronie koszalińskiego DMS, okno życia funkcjonuje od 17 czerwca 2009 roku. Licząc od 2016 r., trafiło tu troje dzieci: dwie dziewczynki i chłopiec. Ostatnie z nich, dziewczynkę, pozostawiono tu 14 czerwca 2021 roku.
Źródło: DMS w Koszalinie