Burza po śmierci księdza, który masturbował się na plaży w Świnoujściu. Prawica broni kapłana
Po tym, jak jeden ze szczecińskich księży miał otrzymać mandat za “nieobyczajne zachowanie” na plaży w Świnoujściu, a dwa dni później zginął pod kołami pociągu, wciąż nie mogą opaść emocje. Największe kontrowersje dotyczą wpisu, jaki miejscowa radna opublikowała jeszcze przed śmiercią kapłana w mediach społecznościowych, udostępniając jego dane. Teraz prawicowe media oskarżają Dominikę Jackowski o zaszczucie duchownego i grożą konsekwencjami. Te są realne, bo do sprawy włączył się bliski współpracownik ministra Zbigniewa Ziobry, Dariusz Matecki.
Nie milkną echa zdarzenia w Świnoujściu
Od soboty media żyją sprawą szczecińskiego księdza, który w czwartek w Świnoujściu został ukarany mandatem po tym, jak miał “nieobyczajnie zachować się” na tamtejszej plaży .
Jak się okazało, mężczyzna był katechetą w szkole podstawowej i przedszkolu, przygotowującym dzieci m.in. do pierwszej komunii świętej . Jego wizerunek szybko ukazał się w mediach społecznościowych za sprawą kobiety, która miała być świadkiem odpychających scen, a później jego dane osobowe udostępniła radna KO Dominika Jackowski. W sobotę kapłan zginął pod kołami pociągu w okolicach Reptowa.
Prawicowe media atakują radną KO
Wokół samego zdarzenia na plaży jest wiele niewiadomych, bo, jak wskazuje “Gazeta Wyborcza”, nie wiadomo nawet, czy policja zbadała, czy ksiądz nie dopuścił się także przestępstwa, a nie jedynie wykroczenia.
Autorka wpisu w mediach społecznościowych twierdzi, że duchowny masturbował się na oczach dzieci, ale wersji tej zaprzecza szczecińska policja. Mimo tego, “Wyborcza” ustaliła, że w prokuraturze jest zawiadomienie dot. możliwości popełnienia przestępstwa przez księdza.
Po tym, jak dowiedziano się o śmierci kapłana , prawicowe media ruszyły z atakiem na samą Jackowski, której zarzuca się zaszczucie mężczyzny. - Radna KO »zdemaskowała« księdza. Ten popełnił samobójstwo - to tytuł z "Tygodnika Solidarność".
Do sprawy włącza się człowiek Ziobry
Radna, której nie szczędzi się teraz także bardzo poważnych oskarżeń i hejtu, wydała oświadczenie , w którym zapewniła m.in., że wpis podała dalej w trosce od dobro dzieci.
Mimo tego, nie wiadomo, czy rutynowe śledztwo ws. samobójczej śmierci, które prowadzi prokuratura, nie przerodzi się wkrótce w postępowanie pod specjalnym nadzorem . Wszystko dlatego, że do sprawy włączył się inny radny ze Szczecina, Dariusz Matecki z Suwerennej Polski Zbigniewa Ziobry.
Matecki już teraz grozi “winnym”, że poniosą karę, ale sam zapomina, że w grudniu ub.r. był tą osobą, która zamieściła w sieci zdjęcie posłanki Magdaleny Filiks, sprawiając, że jej syn został rozpoznany jako ofiara pedofila i targnął się na swoje życie.
Źródło: Gazeta Wyborcza