Barbara Kurdej-Szatan wydała oświadczenie
Barbara Kurdej-Szatan wydała oświadczenie w związku z wypowiedzią na temat Straży Granicznej. Aktorka przedstawiła swoje stanowisko i przeprosiła strażników, którzy poczuli się urażeni jej słowami. Zaznaczyła, że kierowały nią emocje.
Przed kilkoma dniami Barbara Kurdej-Szatan opublikowała w mediach społecznościowych wpis, w którym zaatakowała funkcjonariuszy Straży Granicznej. Prokuratura Okręgowa w Warszawie podjęła decyzję o wszczęciu dochodzenia w sprawie znieważenia strażników .
Barbara Kurdej-Szatan ma poważne problemy
Gwiazda telenoweli "M jak miłość" poniosła także konsekwencje w sferze zawodowej. Barbara Kurdej-Szatan jeszcze niedawno była filarem Telewizji Polskiej. Powierzano jej prowadzenie festiwali oraz obsadzano w licznych programach i serialach.
Władze TVP szybko zauważyły jednak, że światopogląd artystki nie jest spójny z wartościami promowanymi przez stację. Barbara Kurdej-Szatan często krytykowała bowiem podejście rządu do kwestii praw kobiet oraz osób LGBTQ+. Ostatecznie podziękowano jej za współpracę , o czym poinformował na Twitterze Jacek Kurski.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
- Obrona polskiej granicy pokazuje, jak cenna jest praca polskich służb i wojska. W Telewizji Polskiej nie może być miejsca dla osób, które szkalując i wyzywając obrońców naszych granic, same postawiły się poza wspólnotą aksjologiczną Polaków - napisał prezes TVP.
Jacek Kurski potwierdził doniesienia, jakoby dni Barbary Kurdej-Szatan w telenoweli "M jak miłość" były policzone. - Kurdej-Szatan nie będzie już więcej premierowo występować w TVP. Ze względu na wcześniej nagrany cykl, ostatni odcinek serialu z jej udziałem wyemitowany zostanie 6 grudnia - dodał.
Aktorka wydała oświadczenie
We wspomnianym wpisie Barbara Kurdej-Szatan oceniła działania funkcjonariuszy Straży Granicznej na terenach przygranicznych . Aktorka nazwała strażników "maszynami bez serca i bez mózgu", które "ślepo wykonują rozkazy", odnosząc się do nagrania, które opublikowali w mediach społecznościowych przedstawiciele Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Na filmie widać prawdopodobnie funkcjonariuszy, którzy szarpią płaczące kobiety z dziećmi na rękach.
Po fali krytyki Barbara Kurdej-Szatan postanowiła ostatecznie wydać oficjalne oświadczenie . Zaznaczyła, że jej słowa dotyczyły konkretnej sytuacji, która została przedstawiona na wspomnianym nagraniu. Przeprosiła także za wulgarne słownictwo .
- Chciałabym podkreślić z całą mocą, że szanuję ciężką pracę wszystkich służb mundurowych i doceniam ich wysiłki, żeby zapewnić nam bezpieczeństwo. Przepraszam przedstawicieli Straży Granicznej, których mogły urazić moje słowa wypowiedziane zbyt szybko i w emocjach - dodała gwiazda serialu "M jak miłość".
Barbara Kurdej-Szatan postanowiła uniemożliwić internautom dodawanie komentarzy pod wpisem. Prawdopodobnie chciała w ten sposób uniknąć kolejnej fali krytyki ze strony osób, którym nie spodobała się jej kontrowersyjna wypowiedź.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Dorota Szelągowska tworzy idealną parę ze swoim partnerem. Fani osłupieli widząc kim on jest
-
Na złożenie wniosku o 300 plus na dziecko jest czas tylko do 30 listopada
-
Terlecki do klientki w centrum handlowym: "Jest pani kretynką"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: Instagram