Agresywny pasażer na pokładzie samolotu LOT-u. Pilot musiał lądować
Na pokładzie samolotu PLL LOT lecącego z Budapesztu do Seulu wydarzył się incydent z udziałem agresywnego pasażera. Pilot podjął decyzję o nieplanowanym lądowaniu w Kazachstanie. Niesforny pasażer może zapłacić prawie pół miliona złotych kary.
PLL LOT. Agresywny pasażer na pokładzie
W poniedziałek, 22 kwietnia, Dreamliner LOT leciał ze stolicy Węgier do stolicy Korei Południowej. Rzecznik Polskich Linii Lotniczych Krzysztof Moczulski poinformował, że na pokładzie samolotu doszło do awantury z udziałem niespokojnego pasażera. Szczegóły zajścia nie są znane, wiadomo jednak, że osoba nie stosowała się do poleceń załogi samolotu i przejawiała agresywne zachowania.
Wicepremier Krzysztof Gawkowski oszukany na 100 tysięcy złotych. "Straszna historia"Nieplanowane lądowanie w Kazachstanie
Piloci podjęli decyzję o nieplanowanym lądowaniu w Astanie - stolicy Kazachstanu. To 4500 km od celu lotu, którym był Seul. Podczas postoju w Kazachstanie interweniowały służby. Gdy sytuacja na pokładzie została opanowana, lot mógł być kontynuowany. Według danych serwisu Flightradar24 w efekcie awantury, pasażerowie dolecieli do Seulu z 3-godzinnym opóźnieniem.
Będą konsekwencje
Rzecznik Polskich Linii Lotniczych Krzysztof Moczulski w rozmowie z serwisem Fly4Free zapowiedział, że LOT będzie chciał pociągnąć niesubordynowanego pasażera do odpowiedzialności finansowej. Jeśli osoba odpowiedzialna za całe zajście będzie musiała pokryć koszty nieplanowanego międzylądowania, jej budżet może to odczuć bardzo dotkliwie. LOT szacuje straty na kwotę ok. 430 tys. zł.
Źródło: Onet, Fly4Free