Już od dziś w życie wchodzą zmiany w taryfikatorze mandatów. Rzecznik Policji mówi o "ukróceniu cwaniactwa"
W sobotę, 17 września w życie wchodzi nowy taryfikator mandatów. Kierowcy powinni mieć się na baczności, bo dotychczasowe przepisy zostają mocno zaostrzone, a łamanie prawa może okazać się od teraz bardzo dotkliwe dla portfela oraz skutkować łatwiejszą utratą prawa jazdy. Zmian jest wiele i niekiedy są one rewolucyjne. Na antenie Polsat News komentował je rzecznik Komendy Głównej Policji, insp. Mariusz Ciarka.
Wrześniowa zmiana w taryfikatorze mandatów to już kolejne takie podejście do drogowych przepisów w tym roku. Niemałe modyfikacje w prawie weszły w życie już w styczniu, kiedy to zwiększono liczbę punktów karnych za niektóre wykroczenia, a także drastycznie podwyższono kwoty mandatów, jakie nałożyć na kierowcę może policja i sąd.
Po pierwszych sześciu miesiącach od wprowadzenia nowych regulacji okazało się, że nowe stawki mandatów pozytywnie działają nie tylko na państwowy budżet, ale i bezpieczeństwo na drogach. W ciągu pół roku wystawiono mniej mandatów niż w analogicznym okresie 2021 r., a także odnotowano mniej wypadków śmiertelnych.
Mimo tego uzyskane statystyki dalekie były od ideału i pokazały, że na drogach wciąż jest wiele do zrobienia w kwestii bezpieczeństwa. Z tego powodu rządzący postanowili kontynuować rewolucje w Kodeksie drogowym, czego efektem są nowe przepisy obowiązujące od 17 września.
Polskie drogi są bezpieczniejsze
Sama zapowiedź podwyższenia i tak dość surowych mandatów wywołała wśród kierowców falę komentarzy, a niekiedy też oburzenie. Zadowolenie towarzyszy za to Komendzie Głównej Policji, której rzecznik udowadniał na antenie Polsat News, że już wprowadzone w styczniu nowe przepisy skutecznie działają.
- 192 wypadki drogowe mniej niż w pierwszych dziewięciu miesiącach ubiegłego roku, ponad 250 rannych i o prawie 200 mniej ofiar śmiertelnych mniej - mówił o tegorocznych statystykach insp. Mariusz Ciarka.
Jak zaznaczył, odnotowano też mniejszą liczbę przekroczeń prędkości w terenie zabudowanym o więcej niż 50 km/h. - Ten wskaźnik spadł o 40 proc. Kierowcy mają na uwadze to, że mogą zapłacić większy mandat i stracić prawo jazdy - dodał.
Punkty karne "skasują się" później
O ile wyższy mandat to bolesne doświadczenie jedynie dla portfela, o tyle większy postrach w kierowcach budzi wizja otrzymania większej ilości punktów karnych i w perspektywie utraty prawa jazdy.
Limit, do którego nie ponosimy większych konsekwencji, wciąż wynosić ma 24 punkty lub 20 punktów w przypadku osób, które prawo jazdy mają krócej niż rok. Po przekroczeniu tego progu młodemu kierowcy zostają cofnięte uprawnienia i musi on przejść cały kurs prawa jazdy ponownie, natomiast doświadczony kierowca musi ponownie zdać egzamin teoretyczny i praktyczny.
Od 17 września o takie zmartwienie będzie jeszcze łatwiej, bowiem za najpoważniejsze wykroczenie możemy otrzymać już nie 10, ale nawet 15 punktów. Co gorsze, przypomnijmy, że na ich skasowanie możemy liczyć dopiero po dwóch latach od prawomocnego zapłacenia mandatu. Zdaniem insp. Ciarki, taki zabieg znacznie "ukróci cwaniactwo".
Rzecznik KGP: "Jest znacznie lepiej niż 15-20 lat temu"
Rzecznik KGP poinformował również, że policjanci pojawiają się na patrolach w miejscach, w których w przeszłości dochodziło do niebezpiecznych zdarzeń drogowych, a ich intencją nie jest sztuczne nabijanie państwowej kasy.
- My nie kierujemy policjantów w miejsca, gdzie kierujący popełniają wykroczenia, bo można tam pojechać szybciej. Nie ma tutaj przypadku - te patrole można bardzo często spotkać blisko krzyży, gdzie jeszcze niedawno płonęły znicze po śmiertelnym wypadku. Nie kierujemy policjantów w przypadkowe miejsca, by nabijać kasę - zapewniał.
Insp. Ciarka podał też pozytywne informacje dotyczące kultury kierowania pojazdami i zjawiska jazdy po alkoholu, które jest dużym utrapieniem na polskich drogach.
- Kontroli jest coraz więcej, a ujawniamy coraz mniej pijanych kierujących. Coraz częściej można zaobserwować też kierujących, którzy potrafią zachować się kulturalnie. Jest znacznie lepiej niż 15-20 lat temu, ale wciąż daleko nam do standardów europejskich - podsumował.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
PiS szykuje rekonstrukcję w rządzie? Politycy liczą na "odświeżenie"
Mazowieckie: Znaleziono ciało malutkiego dziecka. Nieoficjalnie: zostało zakatowane na śmierć
Źródło: Goniec.pl, Polsat News