Pracownicy TVP domagają się pieniędzy. Narzekają na "wysokie koszty utrzymania"
Związkowcy z TVP mają dość zaciskania pasa i domagają się wypłacenia im specjalnego dodatku. Szeregowi pracownicy Telewizji Publicznej chcą jednorazowo otrzymać 2 tys. złotych, które mogliby przeznaczyć na pokrycie kosztów związanych ze świętami i okresem zimowym. Dokument w tej sprawie został złożony m.in. na biurko prezesa TVP Mateusza Matyszkowicza. Czy pomysł znów spotka się z odmową, tak, jak miało to miejsce w ubiegłym roku?
Związkowcy z TVP piszą do prezesa
Święta za pasem, a za nami przecież bardzo ciężki rok, który upłynął pod znakiem szalenie wysokiej inflacji. Nic więc dziwnego, że w kieszeniach Polaków na próżno szukać grubych plików banknotów i, ku zaskoczeniu, są wśród nich także pracownicy TVP.
Jakiś czas temu media szeroko donosiły o bajońskich sumach, jakie zarabiają w mediach publicznych ich prawdziwe gwiazdy, np. Michał Adamczyk , Miłosz Kłeczek czy Danuta Holecka.
To jednak hojne wynagrodzenie za bycie twarzą nachalnej propagandy, a przecież po drugiej stronie kamery wciąż stoi rzesza szarych ludzi. Trudno zatem nie zrozumieć ich narastającej frustracji. Jej najlepszym wyrazem jest ostatnie wspólne działanie Związku Zawodowego Pracowników Twórczych i Technicznych TVP Wizja oraz Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Radia i Telewizji. O co chodzi?
Pracownicy Telewizji Polskiej chcą podwyżek
W minionym tygodniu oba wspomniane związki zawodowe miały zwrócić się do władz spółki o jednorazowy dodatek świąteczny w wysokości 2 tys. złotych dla każdego z pracowników . Portal wirtualnemedia.pl podaje, że podobne próby podejmowane były już w 2022 roku, ale wówczas powiedziano stanowcze “nie”, jednocześnie apelując o wypłatę świadczeń w wysokości 1 tys. złotych.
ZOBACZ: Tyle w TVP zarabiają Holecka i Adamczyk. Wyciekły kwoty, nie mogą narzekać
Aby jednak nie zarzucić działaniom związkowców bezcelowości, utrzymują oni, że pieniądze są im potrzebne na “zrealizowanie potrzeb związanych z okresem świąteczno-zimowym ” oraz w związku z “realnie wysokimi kosztami utrzymania” . Pracownicy widzą ewentualne wsparcie jako “gest dobrej woli Kierownictwa Spółki w stosunku do Pracowników i miły prezent dla nich”.
Dyrekcja TVP milczy
Dokument poruszający ten palący problem ma już być na biurku prezesa TVP Mateusza Matyszkowicza, a także dyrektorów biura spraw korporacyjnych i biura zarządzania kapitałem ludzkim.
ZOBACZ: Donald Tusk zlikwiduje "Wiadomości" TVP? Padła konkretna zapowiedź, szykuje się rewolucja
Wirtualnemedia.pl zaznacza przy tym, że nie jest wiadome, jaka decyzja zapadnie ostatecznie, gdyż Biuro Prasowe TVP nie odpowiada na prośbę o ustosunkowanie się do propozycji.
Źródło: wirtualnemedia.pl