Żołnierze zatrzymani za strzelanie na granicy. Prokuratura zmienia decyzję
Prokuratura uchyliła część środków zapobiegawczych wobec żołnierzy zatrzymanych w związku ze złamaniem procedur posługiwania się bronią na granicy z Białorusią - donosi RMF FM. Sprawa dotyczy dwóch żołnierzy zatrzymanych pod koniec marca przez Żandarmerię Wojskową.
Prokuratura zmienia decyzję ws. żołnierzy zatrzymanych na granicy
Jak informuje rozgłośnia, śledczy uznali, że żołnierze nie muszą być już zawieszeni w czynnościach służbowych, a także nie będzie obniżenia ich uposażenia do 50 procent. Materiał dowodowy ma być niewystarczający i nie uzasadniać tych sankcji. Zarzuty postawione wojskowym zostają podtrzymane.
W związku z wydarzeniami na granicy z Białorusią szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział ważne zmiany w prawie. Mają one dotyczyć przede wszystkim użycia broni przez żołnierzy, a także stosowania kajdanek przez ŻW.
Zatrzymanie żołnierzy na granicy
Do zatrzymania trzech żołnierzy na granicy polsko-białoruskiej doszło 29 marca. Wojskowi zostali doprowadzeni do Działu ds. Wojskowych Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ w Białymstoku.
ZOBACZ: Śmierć polskiego żołnierza na granicy. Co wiadomo o sprawcy?
Jak informowała rzeczniczka Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak, żołnierze "podczas interwencji prowadzonej wobec migrantów próbujących nielegalnie przekroczyć granicę RP przekroczyli swoje uprawnienia poprzez oddanie w ich kierunku co najmniej kilku strzałów, narażając tym na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia".
W tej sprawie śledczy zabezpieczyli m.in. nagrania z kamer przekazane przez Straż Graniczną.
Rząd zmienia przepisy, "by wspierały polskiego żołnierza"
Prokuratura informowała, że wojskowi nie byli w sytuacji zagrażającej ich życiu. Dwaj zatrzymani usłyszeli zarzuty przekroczenia uprawnień, a trzeci został przesłuchany w charakterze świadka.
Premier Donald Tusk w związku z wydarzeniami na granicy zobowiązał szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza do przygotowania propozycji zmian w polskim prawie, "by przepisy wspierały polskiego żołnierza".
To nie jest tylko i wyłącznie kwestia pewnych zmian prawa, ale na przykład stworzenia pomocy prawnej dla wszystkich żołnierzy, którzy będą tej pomocy prawnej potrzebować - mówił szef MON.