Nasz reporter prosto z Buczy. Pokazał niewyobrażalną skalę zniszczeń
- Obraz jest straszny - powiedział Jan Kietliński, reporter Goniec.pl, który pojechał na pogranicze Buczy i Irpienia w obwodzie kijowskim w Ukrainie. Nasz dziennikarz zrelacjonował to, co zobaczył i nie ukrywał, iż zniszczenia pozostawione przez Rosjan są dramatyczne. Bloki bez szyb i ze śladami po pożarach, czy pozostałości po rakiecie w asfalcie. Oto codzienność Ukraińców z przedmieść Kijowa.
Niedawno świat obiegły dramatyczne zdjęcia z Buczy po tym, jak Rosjanie wycofali się z miasta . Jan Kietliński z redakcji Goniec.pl pojechał na pogranicze Buczy i Irpienia, pokazał nam, jak wygląda obwód kijowski. - To, że bloki stoją to prawdziwy cud - stwierdził nasz dziennikarz.
- Wszędzie są zgliszcza domów, tu nic nie ma - mówił Jan Kietliński obecny w Buczy i Irpieniu . Miasto, mimo iż są w nim ludzie próbujący prowadzić zwyczajne życie, wygląda niczym miasto duchów. Pokazany obraz przedmieść Kijowa poraża .
Irpień i Bucza, tak dziś wyglądają
- Od kilku dni do miast wokół Kijowa mogą powracać ludzie. Chciałbym pokazać państwu, w jaki sposób wygląda cała ta sytuacja, jak wygląda miasto. Znajdujemy się na pograniczu Irpinia i Buczy - powiedział Jan Kietliński.
Dziennikarz portalu Goniec.pl pokazał przedmieścia Kijowa, które miały być dla wielu mieszkańców stolicy schronieniem przed atakiem Rosjan. Kiedy po 24 lutym część z nich postanowiła schronić się w Irpieniu i Buczy nikt nie przypuszczał, że te miasta zostaną zniszczone bardziej niż Kijów .
Podczas relacji naszego dziennikarza widzieliśmy porzucone samochody ze śladami kul . Pozostałości pocisków z rosyjskich karabinów widoczne są również na ścianach bloków mieszkalnych .
Niemniej w przypadku stosunkowo nowych bloków ślady po kulach są mało widoczne w obliczu zniszczeń dokonanych przez rakiety . W większości budynków nie ma szyb , klatki są nieustannie otwarte , a w części brakuje drzwi . Wszędzie porozrzucane są gruzy.
Co więcej, budynki noszą nie tylko nosi po pożarach . Części z miejsc, w których jeszcze niedawno tętniło życie, zwyczajnie nie ma . Wyższe piętra bloków zostały zwyczajnie starte z powierzchni ziemi.
Źródło: goniec.pl
- Gdzieniegdzie można znaleźć jeszcze miny, więc nie jest wskazane chodzenie po krzakach i trawnikach - powiedział Jan Kietliński z Goniec.pl. - T e domy, które są tutaj zniszczone zna każdy z nas. Widzieliśmy je na zdjęciach. Niestety przy wielu z nich znajdują się świeże groby - dodał dziennikarz Goniec.pl.
Wojskowi nie byli zadowoleni z wizyty dziennikarza
Jak poinformował Jan Kietliński przed wjazdem na pogranicze Buczy i Irpienia konieczne było przekroczenie punktu kontrolnego . Wojskowi obecni są w różnych częściach kraju i sprawdzają kto i po co jeździ po kraju.
- Nie chcieli żebyśmy się tutaj kręcili i wszystko nagrywali - powiedział dziennikarz Goniec.pl obecny w Ukrainie. Jak dodał Jan Kietliński, nie może pokazać prac służb, w tym wojska, gdyż jest to surowo zabronione , a wszelkie materiały tego typu: usuwane.
Sam dojazd do punktu docelowego nie był łatwy. - Żeby tu dojechać, musieliśmy minąć most, który jest zupełnie zniszczony. Przejeżdża się między krawędzią mostu a olbrzymią dziurą - zrelacjonował Jan Kietliński. Dziennikarz Goniec.pl poinformował, że ślady po rosyjskiej armii i walki o wolną Ukrainę poruszają . Sytuacja mieszkańców zniszczonych miast jest jednak dużo grosza.
Widzieli rakiety, słyszeli strzały. Dramatyczne wydarzenia w obwodzie kijowskim
Podczas transmisji dla Goniec.pl nasz reporter pokazał skalę zniszczeń w Irpieniu i Buczy . Potwierdza się teza, że Rosjanie atakowali Ukraińców nie tylko za pomocą specjalistycznego sprzętu.
- Ludzie mieszkali tutaj przez te ostatnie tygodnie w ciągłym strachu i niewiedzy. Widzieli rosyjskie czołgi, rosyjskie rakiety, które przelatywały nad ich głowami. Wiele z nich trafiało w ich domy - powiedział do kamery Jan Kietliński.
Dziennikarz w pewnym momencie skierował aparat na asfalt. Widać na nim było wyraźnie wyróżniający się fragment o nieregularnym kształcie. - Mamy ślad po rozbitym pocisku. On przyleciał i uderzył w to miejsce. Tutaj są jeszcze kawałki metalowych odprysków - tłumaczył reporter Goniec.pl.
- Mamy ślady po kulach, co oznacza, że nie dochodziło tylko do ostrzałów rakietowych, ale stali tutaj żołnierzy, którzy strzelali po ścianach - dodawał Jan Kietliński, raz jeszcze pokazując bloki ze śladami walk. Cały zapis relacji naszego dziennikarza znajdziesz w wideo poniżej.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
PAP: prawnicy Jarosława Kaczyńskiego wysłali Tuskowi pismo przedsądowe. Znamy żądania prezesa PiS
-
Małe dzieci owijają w worki na śmieci. Pułk Azow pokazał nagranie
-
Matura historia 2022. Co musisz wiedzieć, żeby zdać? Wymagania na maturę z historii
Źródło: goniec.pl