Znalazła prosty sposób, by oszukiwać za ladą, trudno uwierzyć, co robiła. Teraz grozi jej surowa kara
45-letnia kasjerka ze Skarżysko-Kamiennej (woj.świętokrzyskie) trafiła w ręce policji, która przedstawiła jej zarzut oszustwa. Kobieta nie nabijała wszystkich produktów, a część z nich naliczała po zaniżonej wartości, jako inne artykuły. Kupującym był zawsze mąż 45-latki. Sprytnej ekspedientce grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Zaskoczenie właściciela sklepu
Właściciel jednego ze sklepów na terenie powiatu skarżyskiego dostrzegł braki w utargu za sprzedawany towar. Zdecydował się sprawdzić, co przyczyniło się do nieprawidłowości. Mężczyzna błyskawicznie odkrył winowajcę problemu. Straty na kwotę ponad 900 złotych , spowodowała w ciągu dziesięciu dni jedna z kasjerek.
Regularnie robiła promocje dla męża
Ekspedientka, obsługując klienta na kasie, nie naliczała wszystkich zakupionych przez mężczyznę artykułów. Co więcej, część z nich sprzedawała jako inny, tańszy towar. Beneficjentem był mąż kasjerki.
O nieuczciwych zagrywkach kobiety poinformowano policję. Podejrzana o oszustwo 45-latka została zatrzymana przez funkcjonariuszy. W najbliższym czasie ekspedientka odpowie przed sądem. Grozi jej kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Skuteczność skarżyskich policjantów
W ostatnich dniach mundurowi ze Skarżysko-Kamiennej zatrzymali także 36-letniego mieszkańca powiatu starachowickiego. Mężczyzna podejrzany jest o kradzież z włamaniem do dwóch ciężarówek zaparkowanych na parkingu jednej ze skarżyskich firm.
Sprawca wyłamał zamki wlewu paliwa w ciężarówkach i spuścił około 200 litrów oleju napędowego . Straty oszacowano na 1400 złotych. Okazało się, że 36-latek był już w przeszłości karany za podobne przestępstwa. W środę 15 marca mężczyzna usłyszał zarzut dokonania kradzieży z włamaniem w warunkach recydywy .
Źródło: o2.pl