Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Żelazna kopuła. Czy Polska ma szansę na najsilniejszą obronę przeciwlotniczą w Europie?
Natalia Janus
Natalia Janus 06.06.2022 21:30

Żelazna kopuła. Czy Polska ma szansę na najsilniejszą obronę przeciwlotniczą w Europie?

Błaszczak
Andrzej Iwanczuk/Reporter/East News

Polska ma szansę na posiadanie własnej Żelaznej Kopuły. Jeśli zakup systemów obronnych dojdzie do skutku i uzyska gotowość bojową, może to oznaczać, że będziemy posiadać najsilniejszą obronę przeciwlotniczą w Europie.

Polska zyskuje nową broń. "Wisła" i "Narew"

W ostatnich dwóch miesiącach Ministerstwo Obrony Narodowej dokonało ogromnych zakupów. Dotychczas kupowanie z półki i bez przetargu, w ramach pilnej potrzeby operacyjnej, nie miało zbytniego uzasadnienia. Teraz strategia wygląda nieco inaczej.

- Wyciągamy wnioski z tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą i budujemy wielowarstwowy system obrony polskiego nieba. Już we wrześniu tego roku Siły Zbrojne RP będą dysponowały pierwszymi zestawami do obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu Narew – mówił minister Błaszczak.

System przeciwlotniczy, czyli program "Narew" oraz przeciwrakietowy - program "Wisła", to kluczowe zdolności, których obecnie brakuje Wojsku Polskiemu. Mają one zapewnić możliwość zestrzelenia pocisków i statków powietrznych przeciwnika. W uproszczeniu po wystrzeleniu pocisku przeciwnika (np. rosyjskiego Iskandera) zostaje on namierzony przez jeden z naszych radarów, który przekazuje informację do systemu decydującego o tym, jaki pocisk zostanie użyty do jego zestrzelenia.

Tego typu obronę można podzielić na warstwy, które różnią się zasięgiem. Średni zasięg, czyli odległość do ok. 100 km, to program "Wisła" oparty głównie na systemie Patriot. Krótszy zasięg - ok. 30 km to program "Narew", w którym duży udział ma mieć polski przemysł. Jest jeszcze zasięg bardzo krótki - np. zbierające dobre opinie w Ukrainie systemy przeciwlotnicze Piorun.

Nowa faza programu obrony powietrznej

Minister obrony Mariusz Błaszczak ogłosił również, że ruszamy z drugą fazą obrony powietrznej "Wisła" i dodał, że do przedstawicieli Stanów Zjednoczonych zostało wysłane zapytanie ofertowe dotyczące kolejnych sześciu baterii systemu Patriot.

Każda składa się z dwóch jednostek ogniowych, w których skład wchodzą m.in. cztery wyrzutnie wyposażone w pociski PAC-3 MSE oraz radar. Po uzyskaniu szczegółowej odpowiedzi, dotyczącej m.in. ceny i czasu dostaw, będziemy podpisywać umowy na kolejne elementy. Całość tego procesu ma się zakończyć do końca przyszłego roku. Dostawy pierwszych dwóch baterii drugiej fazy są zaplanowane na 2026 r., później co roku będą dostarczane kolejne dwie. Razem z dwoma bateriami z pierwszej umowy podpisanej w 2018 r., które będą dostarczone jeszcze w tym roku, w 2028 r. Wojsko Polskie będzie dysponować ośmioma bateriami systemu Patriot.

Obecnie toczą się także intensywne rozmowy dotyczące programu "Narew", czyli systemu przeciwlotniczego, który ma umożliwiać zestrzeliwanie statków powietrznych przeciwnika. Już kilka tygodni temu jako główny zagraniczny partner projektu został wskazany brytyjski koncern MBDA, od którego polska strona ma się nauczyć technologii rakietowych. Cały program będzie miał wartość ok. 50-60 mld zł.

Jeśli prace rozwojowe pójdą zgodnie z planem, to pierwsze dostawy docelowego systemu nastąpią w 2026 r. Za to już jesienią tego roku dostarczona ma być tzw. mała Narew, czyli wybrane elementy systemu, którego główne elementy dostarczą właśnie Brytyjczycy. W sumie dostawy w ramach programu "Narew" zakończą się ok. 2035 r.

Polska Żelazna Kopuła

Jeśli nic nie zakłóci planów, Polska będzie dysponowała jednym z najnowocześniejszych i najbardziej kompletnych systemów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych na świecie. Całość będzie kosztować ok. 120 mld zł.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: wp.pl