Zdumiewające wieści z Watykanu. Papież Franciszek mógł być podsłuchiwany. "Nie można wykluczyć"
Włoski ksiądz, znany działacz na rzecz migrantów, był przez długie miesiące obiektem tajemniczej inwigilacji, której celem mogły być również rozmowy papieża Franciszka. Kto stoi za tymi nielegalnymi działaniami i dlaczego ktoś miałby podsłuchiwać najwyższe władze Kościoła? Sprawa, która wstrząsnęła całym światem, wciąż nie ma odpowiedzi na te pytania.
Inwigilacja na najwyższym poziomie
O tym, że Luca Casarini, założyciel organizacji pozarządowej Mediterranea Saving Humans , był obiektem inwigilacji, mówiło się już od jakiegoś czasu. Jednak dopiero teraz na jaw wychodzą niepokojące szczegóły dotyczące tego, w jaki sposób doszło do szpiegowania.
Okazuje się, że użyto do tego celu specjalistycznego oprogramowania Graphite, stworzonego przez izraelską firmę Paragon Solutions. To narzędzie, podobne do słynnego Pegasusa , daje nieograniczone możliwości podsłuchiwania rozmów, a także przechwytywania obrazu z telefonów.
Zaskakujące jest to, że do tej pory takie technologie były wykorzystywane głównie w kontekście działań antyterrorystycznych czy szpiegowskich , a teraz trafiają w ręce tych, którzy mogą dążyć do celów politycznych lub nawet religijnych.
Jednak to, co naprawdę zaskakuje, to fakt, że oprogramowanie wykorzystywane do inwigilacji mogło sięgnąć nawet samego papieża, który pozostawał w stałym kontakcie z osobami powiązanymi z tą sprawą.

Ksiądz Ferrari na celowniku
Sprawa nabiera jeszcze większego rozmachu, kiedy w grę wchodzi ksiądz Ferrari, kapelan organizacji Mediterranea i współpracownik Casariniego. Duchowny ujawnia, że jego telefon również mógł zostać objęty inwigilacją , a co więcej, otrzymał komunikat o próbie ataku związanego z podmiotami rządowymi już 8 lutego 2024 roku.
To data, która miała szczególne znaczenie, ponieważ tego dnia ksiądz był w stałym kontakcie telefonicznym z papieżem Franciszkiem. Z tego powodu zaczynają pojawiać się podejrzenia , że Ojciec Święty mógł stać się nieświadomym celem tej samej operacji szpiegowskiej.
Równie niepokojące jest to, że oprogramowanie Graphite nie ogranicza się tylko do przechwytywania dźwięku – pozwala ono także na rejestrowanie obrazu, co w przypadku rozmów papieża z jego współpracownikami może rodzić poważne pytania o zakres naruszenia prywatności.
ZOBACZ TAKŻE: Nowe wieści o stanie papieża Franciszka. Watykan wydał pilny komunikat
Watykan milczy. Kim są sprawcy i jakie mogą być ich motywy?
Pomimo narastającego rozgłosu sprawy, Watykan nie wydał jeszcze oficjalnego stanowiska, pozostawiając otwartą kwestię ewentualnego naruszenia prywatności papieża i jego najbliższych współpracowników. Choć papież i jego otoczenie nie komentują tej sytuacji publicznie, to nie ma wątpliwości, że sprawa inwigilacji nabrała globalnego wymiaru.
Już teraz wiadomo, że prawnicy organizacji Mediterranea Saving Humans złożyli wniosek o wszczęcie śledztwa w prokuraturze w Palermo, żądając wyjaśnienia, kto stał za nielegalnymi działaniami inwigilacyjnymi. Wśród pytań, które pozostają bez odpowiedzi, pojawiają się te dotyczące osób odpowiedzialnych za szpiegowanie, a także tego, czy takie działania miały jakiekolwiek legalne podstawy.
Choć sprawa Casariniego może wydawać się jednostkowym przypadkiem, to jednak fakt, że w tej sprawie pojawiają się powiązania z najwyższymi osobami Kościoła, sprawia, że jest to problem o dużo większym zasięgu . W kontekście tej sytuacji wciąż rodzi się wiele pytań, na które odpowiedzi mogą dopiero nadejść.
