Zapytała, ile dać za chrzest. "Becz owieczko i płać"
Chrzest dziecka to bardzo ważne i podniosłe wydarzenie w życiu katolickiej rodziny. Dzięki udzieleniu sakramentu maluch staje się częścią kościelnej wspólnoty, ale coraz częściej wiążę się to z dużymi kosztami. Wiele emocji od zawsze budzi m.in. kwestia opłaty dla księdza, która tylko w teorii wynosi “co łaska”. Jedna z mam w tej sprawie postanowiła poradzić się internautów. Oto, co odpowiedzieli.
Chrzest dziecka coraz droższy
Chrzest, podobnie jak i inne sakramenty, kosztuje i to coraz więcej. Oczywiście, mówiąc o kosztach, bardzo często mamy na myśli głównie to, ile pieniędzy dać księdzu, a przecież to niejedyne wydatki, jakie na nas czekają.
Poza opłatą za ceremonię w kościele , zapłacić trzeba także za odpowiednie przygotowanie dziecka do chrztu (np. zakup ubranka), a także organizację przyjęcia (czy to w domu, czy też w wynajętym lokalu). Ogółem zbiera się więc minimum tysiąc złotych, ale to wersja dla najbardziej oszczędnych i skromnych.
Wracając jednak do samej zapłaty w kościele, ta od lat budzi wiele emocji i wątpliwości. Teoretycznie tylko obowiązuje przecież zasada “co łaska”, ale pewne parafie już dawno wprowadziły cenniki lub jasno formułują swoje oczekiwania. Z taką rozterką właśnie musiała zmierzyć się jedna z mam ze Zgierza (woj. łódzkie). Odpowiedzi postanowiła poszukać w sieci.
Ile zapłacić księdzu za udzielenie chrztu?
Pytanie o to, ile dać księdzu na chrzest dziecka, pojawiło się na Facebooku na stronie Spotted.Zgierz.EZG. Pod postem bardzo szybko pojawiły się pierwsze wskazówki i opinie. Jak można było się spodziewać, wiele osób wskazała, że kobieta nie powinna w ogóle płacić, “bo sakramenty są darmowe”.
Inne głosy, jakie pojawiły się w dyskusji, również próbowały podejść do sprawy racjonalnie. Nie brakowało więc stwierdzeń, że księdzu należy się tyle, na ile kogoś jest po prostu stać.
Tyle, ile ksiądz sobie zażyczy. Za dużo? Becz owieczko i płać - oznajmił z kolei jeden z internautów.
Kościoły powinny wprowadzić cenniki?
Jeśli jednak mowa o konkretnych kwotach, jedna z osób wskazywała, że przed wzrostem inflacji “co łaska” oznaczało 500 złotych, ale dziś zapewne jest to już ok. 1 tys. złotych.
Pewien mężczyzna podzielił się natomiast swoim doświadczeniem, zdradzając, że za chrzest córeczki w lutym 2024 r. zapłacił 700 złotych. Jednocześnie stwierdził, że gdyby wprowadzono cenniki, problemu i moralnych rozterek w ogóle by nie było.
ZOBACZ: Rodzice zażądali na komunię dla córki Thermomixa. Rodzina załamana
Pozostałe kwoty wskazywane przez internautów oscylowały wokół 200-250 złotych , przy czym niektórzy przyznawali, że ksiądz nie formułował wobec nich żadnych oczekiwań. Jedna z kobiet, która mimo to zapłaciła, poinformowała, że kwotę podarowała na zakup kwiatów na ołtarz.
Źródło: Facebook, Fakt