Żałoba w polskiej policji. Nie żyje zaledwie 24-letni funkcjonariusz
Tragiczne wiadomości napłynęły z Bydgoszczy. Nie żyje funkcjonariusz policji pracujący w jednym z tamtejszych wydziałów prewencji. Posterunkowy Marcin Wasielewski miał zaledwie 24 lata, a od trzech walczył z białaczką. - Jego śmierć spowodowała pustkę w sercach wszystkich, którzy Go znali - poinformowali zdruzgotani koledzy z komendy.
Bydgoska policja pogrążona w rozpaczy
Dramatyczną informację o odejściu na wieczną służbę posterunkowego Marcina Wasielewskiego zamieszczono na stronie bydgoskiej policji w poniedziałek 20 marca.
- Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego Kolegi - posterunkowego Marcina Wasielewskiego. Marcin Wasielewski był policjantem Wydziału Prewencji Komisariatu Policji Bydgoszcz - Fordon - podano.
W pamiątkowym wpisie koledzy zmarłego policjanta wspomnieli go także jako osobę zawsze przyjazną, pomocną i otwartą, której śmierć spowodowała ogromną pustkę w sercach wszystkich znających go osób. - Będzie nam Ciebie brakowało! Cześć Jego pamięci! - przekazano.
Adam Małysz wysłał pilną wiadomość Dawidowi Kubackiemu. Wyszło na jaw, co mu obiecałNie żyje młody policjant
Posterunkowy Marcin Wasielewski służył na co dzień w Ogniwie Patrolowo-Interwencyjnym w jednym z komisariatów bydgoskiej policji.
Od trzech lat zmagał się z potworną chorobą, białaczką, o której dowiedział się po tym, jak zasłabł na szkoleniu w Warszawie. Badania wykonane w wyniku tego zajścia potwierdziły najgorsze przypuszczenia lekarzy, ale problemy zdrowotne nie przeszkodziły policjantowi w realizowaniu zawodowych planów.
24-latek od lat zmagał się z białaczką
Post. Wasielewski natychmiast poddał się leczeniu, a inni funkcjonariusze organizowali na jego rzecz zbiórki krwi.
Mimo tych wysiłków, po długich i ciężkich zmaganiach z białaczką młody funkcjonariusz policji przegrał walkę o swoje życie.
Źródło: pomorska.pl, Policja Bydgoska