Zakochana po uszy w synu Ryszarda Czarneckiego Marianna Schreiber wydała "oficjalne oświadczenie". Przeżywa "dramat"
Marianna Schreiber już nie rozpacza po głośnym rozstaniu z mężem? Niedawno pojawiły się pogłoski, że celebrytka spotyka się z Przemysławem Czarneckim, a teraz polityk potwierdził te plotki, rozpływając się nad nowym związkiem. Ta relacja spotkała się jednak z negatywnym odbiorem przez internautów, którzy nie pozostawili na Mariannie Schreiber suchej nitki. Influencerka postanowiła zabrać głos i opowiedziała, z czym musiała mierzyć się po rozstaniu z mężem.
Koniec małżeństwa Marianny i Łukasza Schreiberów
Marianna i Łukasz Schreiber przez wiele lat byli małżeństwem, doczekali się także narodzin córki. Niespodziewanie jednak w marcu br. media obiegła informacja na temat końca ich związku. Polityk wówczas w rozmowie z lokalnymi mediami wyjawił, że była to ich wspólna decyzja, lecz celebrytka miała zupełnie inne zdanie na ten temat.
Marianna Schreiber, która jest bardzo aktywna w social mediach, szybko postanowiła odpowiedzieć publicznie mężowi. Nie kryjąc łez i smutku wyjawiła, że jest zaskoczona zaistniałą sytuacją, bowiem o rozstaniu dowiedziała się z mediów.
Łukaszu, skoro wybrałeś taki format komunikacji, to z niego korzystam i napiszę Ci tyle - że mogłeś mi to powiedzieć choćby z szacunku do naszego dziecka podczas rozmowy telefonicznej, a nie używać do tego gazet. Tak się po ludzku nie robi. To nie fair - przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych Marianna Schreiber.
Celebrytka nie ukrywała, że rozstanie z mężem było dla niej bolesnym doświadczeniem i ciosem zadanym prosto w serce. Podczas rozmowy z serwisem Party", ze łzami w oczach zdradziła, że prędzej czy później ich relacja zakończyłaby się bezpowrotnie. Marianna Schreiber zdradziła, że wie, dlaczego tak by się stało - uważa bowiem, że była to miłość jednostronna.
Z perspektywy czasu jest to dla mnie bardzo bolesne i mam złamane serce. Pod tym względem jestem totalnie rozwalona na kawałki i chce mi się wyć. Nawet teraz mam załzawione oczy, więc może powinnam powiedzieć, że jestem wdzięczna za tę sytuację, bo dowiedziałam się takich rzeczy... A druga rzecz - wiem, że mój mąż i tak by mnie zostawił, nawet za te pięć lat, i że po prostu nie było tej miłości... Nie było miłości z jego stron - tłumaczyła celebrytka.
Marianna Schreiber jest znowu zakochana?
W ostatnich miesiącach Marianna Schreiber postanowiła skupić się na sobie oraz na córce. Rozwijała się, wydała nawet własny utwór. Okazuje się jednak, że ten czas mógł przynieść również ukojenie po rozstaniu z mężem, a być może nawet przyniósł ze sobą nową miłość.
ZOBACZ TAKŻE : Aleksandra Kwaśniewska zdradziła sekret urody swojej mamy. Genialny trik
Pod koniec listopada “Fakt” opublikował zaskakujące zdjęcia. Widać było na nich Mariannę Schreiber w towarzystwie syna Ryszarda Czarneckiego, Przemysława. Z zamieszczonych fotografii można było wywnioskować, że łączy ich bliska zażyłość, jednak początkowo żadne z nich nie odniosło się do tych rewelacji.
Ostatecznie ciszę przerwała Marianna Schreiber i publikując fotografię, na której tonie w ramionach Przemysława Czarneckiego, wyraziła swoje zdanie. Nie kryjąc swojego wzburzenia, wyjaśniła, że w ostatnim czasie przeczytała na swój temat mnóstwo nieprzyjemnych i obraźliwych słów.
Ludzie, niektóre Wasze komentarze są naprawdę okropne. Nigdy nie sądziłam, że można osiągnąć taki poziom okrucieństwa, obrzydliwych sformułowań, obraźliwych tekstów. Nie mam słów, by wyrazić swoje ubolewanie nad tym, co się dzieje w moim kierunku. To wszystko nie pozwala mi żyć na własnych zasadach, do czego mam przecież prawo. Jest to jednym słowem - obrzydliwe. Jest mi tak po ludzku przykro - napisała.
Głos w tej sprawie zabrał również Przemysław Czarnecki. Opublikował na platformie X poświęcony Mariannie Schreiber i ich relacji. Wówczas potwierdził, że są razem i darzy celebrytkę szczerym i mocnym uczuciem.
Jeśli ktoś myśli, że hejt zniszczy moją relację z Marianną, to jest w błędzie. Rozumiem oburzenie wielu osób, ale nie zniszczy mojego uczucia do mojej partnerki. A z mojej strony jest to ogromna miłość - napisał Przemysław Czarnecki.
Marianna Schreiber zdecydowała się na szczere wyznanie
Marianna Schreiber , która po rozstaniu z mężem, stara na nowo ułożyć swoje życie, musi zmagać się z wieloma nieprzychylnymi komentarzami ze strony internautów. Ci często negatywnie odnoszą się do jej życiowych decyzji, niejednokrotnie pozwalając sobie na uszczypliwości.
W końcu cierpliwość celebrytki została wyraźnie nadszarpnięta. Postanowiła wprost zwrócić się do internautów, publikując na InstaStory pełen emocji wpis. Wyjaśniła w nim, że samotność, z którą przyszło się jej zmagać, jest rozdzierająca i przytłaczająca. Zdradziła, że było jej niezwykle ciężko.
Chciałam się zwrócić do ludzi, którzy mi złorzeczą w komentarzach. Chyba nikt z Was nie wie, co znaczy samotność. Co znaczy być tak cholernie samotnym, że żadne dobra ci nie pomagają. Co oznacza być samotnym tak, że każdego dnia, gdy zasypiasz, łzy napływają ci do oczu. Co oznacza każdego dnia walczyć o to, by choć 10 minut nie siedzieć w głuchej ciszy, by nie żyć wspomnieniami. By nie myśleć, co mogłem zrobić inaczej. Jaki mogłem być. Co oznacza uciążliwa chęć zatracenia się w czasie, który nie będzie atakował retrospekcją z twojego życia. Co oznacza być na tyle samotnym, że ciężko ci wykrzesać uśmiech, by choć przez chwilę być pozytywnym - napisała na InstaStory Marianna Schreiber.