Zakaz pieców gazowych. To już postanowione, Polacy muszą wiedzieć. Jest konkretny termin
Smutna wiadomość dla milionów Polaków. Polacy w ostatnich latach masowo wymieniali piece węglowe na kotły gazowe. Teraz okazuje się, że zostaną oni zmuszeni do niemałej opłaty. Sytuacja ta będzie miała miejsce aż do momentu wprowadzenia całkowitego zakazu. Oto trzy daty, o których należy pamiętać w tej kwestii.
Ważna wiadomość dla posiadaczy pieców gazowych
Od kilku lat Polacy byli nieustannie zachęcani do wymiany tzw. kopciuchów na kotły gazowe . Kampanie społeczne i rządowe dopłaty w ramach programu “Czyste powietrze” to tylko niektóre z form walki z piecami węglowymi. Zachęty zostały wykorzystane w wielu domach, co doprowadziło do pojawienia się kotłów gazowych w kolejnych z nich. Sytuacja ma ponownie zmienić się już za niedługo, wszystko przez unijne przepisy .
ZOBACZ: Znalazłeś w skrzynce list z Opola? Lepiej go nie wyrzucaj. Zaledwie 7 dni, by zapłacić
Opłaty dla posiadaczy pieców gazowych
Okazuje się, że kotły gazowe , choć emitują mniej zanieczyszczeń niż tzw. kopciuchy, znalazły się na cenzurowanym. Polacy w ostatnich latach masowo decydowali się na ich zakup, będąc zachęcanymi nie tylko przez dopłaty , ale i obietnice bycia bardziej eko . Dziś w świetle unijnej polityki klimatycznej nie są to ekologiczne rozwiązania grzewcze, konsekwencje są poważne.
ZOBACZ: Przełomowe wieści dla seniorów, chodzi o nową waloryzację. Niesłychane, o ile wzrosną ich emerytury
Zakaz pieców gazowych. Jest konkretna data
Pierwsze zmiany w sprawie kotłów gazowych wejdą w życie już w 2025 roku . Dlaczego gaz popadł w niełaskę? Unia Europejska postawiła sobie cel, aby państwa członkowskie zaplanowały wycofanie paliw kopalnych, w tym gazu, jako źródła energii do ogrzewania budynków.
Nadchodzące zmiany mają swoje źródło w unijnej polityce klimatycznej i pakiecie Fit for 55, którego wdrożenie ma doprowadzić do ograniczenia poziomu emisji dwutlenku węgla przez gospodarkę UE o co najmniej 55 procent do 2030 roku względem poziomu z 1990 r. To ma nas przybliżyć do osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2050 r.. Nie dziwi więc, że wyrok na piece gazowe zapadł już w marcu 2024 roku.
Parlament Europejski przyjął projekt nowelizacji dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków , zwanej też dyrektywą budynkową. Pierwsze jej postanowienia zaczną obowiązywać już w 2025 roku. Nie jest już możliwe uzyskanie dotacji ze środków publicznych na zakup pieców na paliwa kopalne, do których zalicza się gaz. Oznacza to, że niemożliwe jest skorzystanie na ten cel ze środków z programu “Czyste Powietrze”. Okazuje się jednak, że istnieje od tego wyjątek. Jak wskazuje eEUR-Lex ”nadal powinna istnieć możliwość udzielania zachęt finansowych w przypadku instalacji hybrydowych systemów ogrzewania o znacznym udziale energii ze źródeł odnawialnych, takich jak połączenie kotła z energią słoneczną termiczną lub pompą ciepła”. W przypadku takich instalacji piec gazowy jest tzw. źródłem szczytowym, które jest uruchamiane tylko w okresach największego zapotrzebowania na ciepło. Dominuje z kolei źródło z instalacji opartej na OZE .
Unia Europejska wyznaczyła na kolejny etap 2030 rok . To właśnie wtedy wszystkie nowe budynki na terenie całej Wspólnoty mają być zeroemisyjne, czyli nie mogą emitować dwutlenku węgla. Oznacza to, że źródła ogrzewania i podgrzewania wody na użytek mieszkańców nie mogą być źródłami na paliwa kopalne, w tym na gaz. Co w przypadku domów, w których już znajdują się piece na gaz? Tutaj w grę wchodzi kolejny termin.
Trzecim etapem wyznaczonym przez UE jest 2040 rok. Dyrektywa PE i Rady UE w sprawie charakterystyki energetycznej budynków wskazuje, że obowiązkowe będzie całkowite wycofanie kotłów zasilanych paliwami kopalnymi najpóźniej do tego czasu.
To nie wszystko, zbliża się także termin wdrożenia kolejnej opłaty. Nowy unijny system handlu emisjami EU ETS 2 ma wejść w życie w 2027 r. i objąć m.in. budynki i transport drogowy. Oznacza to wprowadzenie opłaty ETS 2, która nie co prawda nie będzie nakładana na każdego z nas w sposób bezpośredni, jednak i tak poniesiemy koszty w inny sposób. Opłata ETS 2 będzie obowiązywała dostawców paliw kopalnych, co najprawdopodobniej doprowadzi do wzrostu kosztów końcowego paliwa. Polski rząd już zapewniał, że będzie dążył do opóźnienia rozszerzenia systemu handlu emisjami ETS o transport i budownictwo o trzy lata.