Zaginięcie Izabeli Parzyszek. Mąż pilnie przekazał, co powiedzieli mu policjanci
Śledczy wciąż próbują ustalić, co się stało z Izabelą Parzyszek, która zaginęła w piątek, 9 sierpnia. W mediach zaczął udzielać się również mąż kobiety, który apeluje o pomoc w jej odszukaniu i bardzo oszczędnie wypowiada się na temat działań policji. Tym razem jednak zdecydował się wyznać, co usłyszał od policjantów.
Policja szuka Izabeli Parzyszek
Mimo szeroko zakrojonych poszukiwań , które obejmowały m.in. zamknięcie odcinka autostrady A4 i wykorzystanie psów tropiących, jak dotąd nie udało się jej odnaleźć zaginionej Izabeli Parzyszek. Kobieta zniknęła bez śladu 9 sierpnia, a w sieci nawarstwiają się teorie na temat tego zdarzenia.
Na odcinku autostrady A4 w obrębie Bolesławca zostały przeprowadzone poszukiwania zaginionej kobiety. W działaniach w godzinach wczesnoporannych brali udział policjanci lokalnej jednostki Komendy Powiatowej w Bolesławcu, jak również funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej we Wrocławiu, którzy na co dzień zajmują się poszukiwaniem i identyfikacją zaginionych osób. Potwierdzamy również fakt, że w czynnościach zostały użyte psy tropiące – przekazał w rozmowie z Onetem Łukasz Dutkowiak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu.
Co się stało z Izabelą Parzyszek?
Śledczy przypuszczalnie mogą brać pod uwagę m.in. uprowadzenie, nieszczęśliwy wypadek, samowolne oddalenie się i śmierć kobiety w wyniku działań osób trzecich. W toku poszukiwań policja nie zdradza jednak zbyt wielu szczegółów na temat zaginionej 35-latki . O komentarz w tej sprawie został poproszony również Pan Tomasz Parzyszek, mąż Izabeli.
Nie chcemy siać domniemań. Policjanci coś mi zasugerowali, ale to wszystko jest interpretowane przez funkcjonariuszy z psami tropiącymi - powiedział w rozmowie z Onetem.
Mąż Izabeli apeluje o pomoc
Zobacz: Tragedia w polskim mieście. Wyłowili dwa ciała, wydało się kim byli
Pan Tomasz zwrócił się do osób, które mogły być świadkami tego, co stało się z jego żoną. Szczególny apel skierował do kierowców, którzy przejeżdżali feralnego dnia przez powiat złotoryjski, gdzie zaginęła Izabela.
Priorytetem jest znalezienie nagrań. Iza zaginęła na autostradzie. To nie jest pusta droga. Chcemy dotrzeć do jak największej liczby kierowców. Może ktoś ją widział, może ktoś przejeżdżał tą trasą i ma kamerę w samochodzie. Proszę o sprawdzenie nagrań i przekazanie ich policji. Bardzo proszę o pomoc - apeluje do świadków mąż zaginionej.