Zacznie się 1 czerwca. Nadchodzi ogromna rewolucja w pogrzebach, trzeba wiedzieć

Archaiczne przepisy co do pochówków

Minione lata w pewien sposób wymogły rewizję obowiązujących do dzisiaj przepisów o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Powodem tego była przede wszystkim pandemia koronawirusa, która powiększyła znaczenie średnioroczną ilość zgonów w naszym kraju. Trzy ostatnie lata pod względem statystyk były najtragiczniejsze od czasów II Wojny Światowej, a w szczytowym, 2021 roku, liczba zgonów przekroczyła o blisko 154 tys. średnioroczną wartość z ostatnich 50 lat (519,5 tys. do 366 tys.).

Przypomnijmy, że obowiązująca ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych została uchwalona w 1959 roku , a więc niemal 64 lata temu i w żaden sposób nie przystaje do współczesnych wymogów. W celu opracowania aktualnych rozwiązań, spełniających współczesne wyzwania, na początku 2021 roku ustawiono Pełnomocnika Prezesa Rady Ministrów do spraw reformy regulacji administracyjnych związanych z ruchem naturalnym ludności i ochrony miejsc pamięci, którym został pan Wojciech Labuda.

Współtwórca nowej ustawy dla Gońca.pl

Według dotychczasowych założeń, dokument miałby wejść w życie 1 czerwca 2023 roku. Niedawno, w rozmowie z Gońcem.pl o tegorocznych zmianach opowiadał sam ich współtwórca, czyli Wojciech Labuda . – Przede wszystkim ustawa nie ma być rewolucją obyczajową. Jest dużo problemów z podstawowymi kwestiami, nad którymi trzeba było się pochylić. Warto wymienić jako przykład chociażby obieg informacji o zgonach, który odbywa się w dalszym ciągu w formie papierowej. Następnie, kwestie uregulowania prawa do grobu, funkcjonowania branży pogrzebowej, rejestrowania tego typu przedsiębiorstw, emisji substancji do środowiska w przypadku krematoriów. Nawet kwestia tego, że my tak naprawdę nie wiemy, ile jest cmentarzy w naszym kraju – wymieniał pełnomocnik Premiera w rozmowie z naszym portalem.

Jak sam podkreślał, jednym z najważniejszych elementów nowelizacji będzie cyfryzacja polskich cmentarzy. - Na początku, jeśli mówimy o tych najbardziej znaczących, w jakimś stopniu rewolucyjnych zmianach, należy wymienić elektroniczną kartę zgonu. Dzisiaj, kiedy lekarz przychodzi stwierdzić zgon, dokumentuje to na papierze. Dokument ten trafia w ręce bliskich osoby zmarłej, którzy następnie muszą udać się do urzędu stanu cywilnego, po czym do administracji cmentarza odpowiedzialnej za wyrażenie zgody na pochówek. Cały proces jest bardzo angażujący dla żałobników i problematyczny z punktu widzenia tempa obiegu informacji – tłumaczył Wojciech Labuda Gońcowi.

Inne istotne zmiany nowelizacji

Nasz rozmówca wymieniał inne istotne zmiany w ramach nowelizacji. Jedną z nowości miałaby być instytucja koronera. – Chodzi tu o lekarza, który w przypadku śmierci na skutek nagłych sytuacji (na przykład na ulicy), byłby w stanie pojawić się w trybie pilnym na miejscu i stwierdzić zgon. Ważne jest przede wszystkim usprawnienie całego procesu, by działania lekarza zamykały się w czasie do czterech godzin od wezwania, a nie tak jak to czasem ma miejsce, po wielu godzinach. Istotne by taka osoba była dyspozycyjna całą dobę – zaznaczał Labuda w rozmowie z Gońcem.pl

- Trzecim istotnym punktem jest wprowadzenie elektronicznych ksiąg cmentarnych - jednej bazy danych, obejmującej wszystkie cmentarze. Na dzisiaj tak naprawdę nie wiemy, ile nekropolii jest w naszym kraju. Dodatkowo, dzisiaj znalezienie informacji, w którym miejscu dana osoba spoczywa, czy grób jest opłacony, lub chociażby, czy jakaś mogiła należy do osoby zasłużonej, jest bardzo problematyczne. Chcielibyśmy, żeby w ciągu najbliższych paru lat, ten standard elektroniczny objął wszystkie polskie nekropolie – mogliśmy usłyszeć.

Nowelizacja, według niedawnych zapewnień przedstawicieli rządu miałaby wejść w życie w czerwcu 2023 roku. W ciągu najbliższych dni projekt nowelizacji zostanie skierowany pod obrady Rady Ministrów.

Źródło: Goniec