Z ostatniej chwili: Autostrada A4, plonie samochód ciężarowy
Kłęby gęstego dymu unoszą się nad autostradą A4, a nagrania z miejsca zdarzenia mrożą krew w żyłach. Na jednej z najważniejszych tras w kraju doszło do groźnego incydentu, który w kilka chwil doprowadził do całkowitego chaosu i sparaliżował ruch.
- Autostrada A4: paraliż trasy — ruch całkowicie zablokowany
- Wstrząsające okoliczności pożaru
- Autostrada A4. Czy w pożarze był ofiary?
Autostrada A4: paraliż trasy — ruch całkowicie zablokowany
Na odcinku autostrady A4 w kierunku Rzeszowa, między węzłami Kraków Bielany a Kraków Tyniec, ruch został całkowicie wstrzymany po tym, jak ciężarówka stanęła w ogniu i zaczęła wydzielać gęsty dym, który zasłonił znaczną część jezdni. Strażacy, policja i służby drogowe pracują na miejscu, jednak na ten moment nie jest możliwy przejazd tym kierunkiem autostrady. Obecna sytuacja oznacza paraliż dla kierowców – niezbędne są długotrwałe objazdy lub oczekiwanie na odblokowanie trasy.
Ze względu na panujące warunki i intensywny ruch w sezonie zimowym, sytuacja może mieć wpływ na znaczne opóźnienia w podróży i utrudnienia logistyczne dla ciężarówek, autobusów i samochodów osobowych. Straż Pożarna oraz Policja apelują do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności i korzystanie z alternatywnych dróg, jeśli to możliwe. W poprzednich podobnych sytuacjach korki sięgały wielu kilometrów, a kierowcy potrzebowali kilku godzin, aby opuścić zatłoczone odcinki autostrady.
Sytuacja jest dynamiczna — służby na miejscu przeprowadzają działania mające na celu odtworzenie ruchu, ale utrudnienia mogą potrwać jeszcze długo. Kierowcy są proszeni o śledzenie komunikatów drogowych i informacji od straży pożarnej.
Wstrząsające okoliczności pożaru
Według wstępnych informacji przekazanych przez lokalne służby ratunkowe, po godzinie 16:30 w czwartek doszło do pożaru samochodu ciężarowego na autostradzie A4 na wysokości 409. kilometra trasy, na obwodnicy Krakowa w kierunku Rzeszowa. Ogień objął pojazd ciężarowy jadący w stronę wschodnią — cała naczepa i kabina płonęły intensywnie, a kłęby czarnego dymu były widoczne z dużej odległości.
Na miejscu błyskawicznie pojawiły się jednostki Państwowej Straży Pożarnej, a także policja i służby autostradowe. Strażacy rozpoczęli akcję gaśniczą, starając się opanować płomienie i ograniczyć ryzyko dalszego rozprzestrzeniania się ognia. Ze względu na intensywne zadymienie i bezpieczeństwo ratowników, służby zdecydowały się całkowicie zablokować jezdnię, co jednak wpłynęło bezpośrednio na ruch i powoduje znaczne korki.
Na tym etapie nie są jeszcze znane szczegółowe przyczyny powstania ognia — służby prowadzą działania wyjaśniające, ale nie potwierdzono jeszcze, czy doszło do awarii technicznej pojazdu czy pożar został spowodowany innymi czynnikami. Trwa zabezpieczanie miejsca zdarzenia i usuwanie jego skutków.
Autostrada A4. Czy w pożarze był ofiary?
Jak na razie brak potwierdzonych informacji o osobach poszkodowanych. Służby ratunkowe, które przybyły na miejsce, nie zgłosiły dotychczas przypadków rannych ani osób wymagających pomocy medycznej. Według wstępnych doniesień strażacy informowali, że nikt nie został ranny w wyniku tego zdarzenia — co jest dobrą wiadomością w kontekście bezpieczeństwa uczestników ruchu.
Jednak oficjalne komunikaty nadal są w toku, a informacje mogą się jeszcze uzupełniać — zarówno w kwestii osób uczestniczących w zdarzeniu, jak i ewentualnych konsekwencji zdrowotnych związanych z wdychaniem dymu lub stresem uczestników. Na razie lokalne media i służby koncentrują się przede wszystkim na opanowaniu sytuacji na trasie oraz informowaniu kierowców o utrudnieniach.
Aktualizacje zdarzenia pojawiają się na bieżąco, więc warto śledzić komunikaty służb oraz lokalnych mediów, aby uzyskać najnowsze informacje i oficjalne oświadczenia.