Wystarczyła tylko jedna decyzja Trumpa i się zaczęło. Świat wstrzymał oddech, potężny wstrząs
Nerwowość, niepewność i gwałtowne spadki na giełdach – to pierwsze efekty najnowszych decyzji Donalda Trumpa dotyczących ceł na towary z różnych państw. Prezydent USA ponownie wstrząsnął rynkami finansowymi, a inwestorzy obawiają się globalnych konsekwencji jego polityki handlowej. Czy zapowiedziane taryfy pogłębią kryzys w światowej gospodarce?
Rynki reagują paniką. Wszystko tuż po decyzji Donalda Trumpa
Zapowiedź nowych ceł natychmiast odbiła się na nastrojach inwestorów. Już w poniedziałek indeks Dow Jones stracił niemal 1 proc., co oznacza spadek o 830 punktów.
Jeszcze większe straty odnotowały S&P 500 i Nasdaq Composite, które straciły odpowiednio 2,2 proc. i 3 proc. Analitycy zwracają uwagę, że reakcja rynku była jedną z najgwałtowniejszych od początku roku, a tzw. indeks strachu (VIX) osiągnął najwyższy poziom w 2025 roku.
Obawy dotyczące eskalacji wojny handlowej sprawiają, że inwestorzy w pośpiechu wycofują kapitał z bardziej ryzykownych aktywów, szukając bezpiecznych przystani w złocie i obligacjach skarbowych.
Taki ruch może dodatkowo pogłębić kryzys zaufania na rynkach finansowych, który już teraz odbija się na globalnych indeksach giełdowych.

Obawy o łańcuch dostaw
Największe konsekwencje wprowadzenia ceł mogą dotknąć branże uzależnione od międzynarodowych łańcuchów dostaw. Eksperci ostrzegają, że sektor motoryzacyjny, oparty na transgranicznym przepływie komponentów, może odczuć szczególne perturbacje .
Podwyżka ceł na towary z Kanady i Meksyku oznacza nie tylko wzrost kosztów produkcji, ale również wydłużenie czasu dostaw i konieczność reorganizacji całych procesów logistycznych.
Amerykańskie koncerny motoryzacyjne, takie jak Ford i General Motors, już teraz sygnalizują możliwe przestoje w produkcji oraz konieczność przeniesienia części operacji do innych krajów, aby uniknąć nowych taryf. Długoterminowe zakłócenia mogą prowadzić do wyhamowania innowacji technologicznych i spadku konkurencyjności na globalnym rynku.
ZOBACZ TAKŻE: USA stawia trzy warunki Ukrainie. To musi zrobić Zełenski
Nie tylko przemysł, ale i rolnictwo
Kolejna fala ceł może objąć również produkty rolne, co dodatkowo uderzy w amerykańskich producentów i konsumentów. Informacja opublikowana przez Trumpa na Truth Social wywołała szczególne poruszenie wśród przedstawicieli branży rolnej.
Zwiększone koszty importu żywności mogą doprowadzić do wzrostu cen w sklepach i zaostrzenia napięć w stosunkach handlowych z Europą oraz innymi regionami. Rolnicy obawiają się, że nowe taryfy mogą skutkować retorsjami ze strony partnerów handlowych, co jeszcze bardziej ograniczy eksport amerykańskich towarów rolnych.
Wzrost cen nawozów, maszyn rolniczych i innych niezbędnych surowców może sprawić, że wiele gospodarstw rolnych stanie w obliczu bankructwa , co wpłynie na sytuację na amerykańskiej wsi i podaż żywności na rynku wewnętrznym.
