Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Premier zlecił wzmożone kontrole służb
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 10.08.2022 16:13

Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Premier zlecił wzmożone kontrole służb

Mateusz Morawiecki
Twitter/PremierRP

Po tragicznym wypadku polskich pielgrzymów w Chorwacji premier Mateusz Morawiecki podjął ważną decyzję dotyczącą kontroli pojazdów. Inspekcja Transportu Drogowego ma znacznie zintensyfikować swoje działania, tak, aby w przyszłości zapobiec podobnym dramatom na drodze. Pod szczególnym nadzorem znajdą się m.in. autokary wiozące dzieci na kolonie i obozy.

W środę, 10 sierpnia br. premier Mateusz Morawiecki wziął udział w konferencji w MOP Brwinów, w której towarzyszył mu Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur. Podczas spotkania z mediami szef polskiego rządu mówił o bezpieczeństwie na drodze, nie mogąc nie wspomnieć w tym kontekście o sobotnim wypadku Polaków jadących do Medjugorie.

Konferencja premiera w Brwinowie

- Wszyscy jesteśmy pod ogromnym wrażeniem wypadku, który miał miejsce w Chorwacji. Niestety do chwili obecnej nie mamy jeszcze w pełni potwierdzonych wszystkich przyczyn związanych z tym wypadkiem, ale wiele wskazuje na to, że pojazd był sprawny - przekazał Mateusz Morawiecki.

Premier po raz kolejny w ostatnich dniach złożył także głębokie wyrazy współczucia wszystkim bliskim osób, które poniosły śmierć w wyniku wypadku na chorwackiej autostradzie, a także okazał wdzięczność wobec służb zaangażowanych w akcję pomocy poszkodowanym. Jak wskazywał, władze starają się zorganizować jak najszybszy powrót do kraju wszystkich obywateli pozostających w szpitalach w Chorwacji, aby mogli oni kontynuować leczenie w otoczeniu najbliższych.

Wiadomo, że tylko dziś do Polski na pokładzie wojskowej Casy przybędzie z Zagrzebia kolejne 10 osób. Po lądowaniach w Warszawie i Poznaniu zespoły ratownictwa medycznego przetransportują je do placówek medycznych, gdzie znajdą się pod opieką naszych specjalistów.

Będą wzmożone kontrole autokarów

Podczas konferencji padła również ważna deklaracja ze strony polskiego premiera, który wstrząśnięty wydarzeniami z 6 lipca, postanowił powziąć zdecydowane kroki. Choć, jak wspominał, w ostatnim czasie przeznaczono aż 3 mld zł na dodatkową sygnalizację świetlną, ronda, pasy, chodniki, doświetlanie przejść i inne zwiększające bezpieczeństwo inwestycje, zapowiedział również wzmożone kontrole pojazdów.

- Ten wypadek przypomniał nam, jak ważne jest bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Poleciłem Inspekcji Transportu Drogowego zintensyfikowanie wszystkich weryfikacji sprawności pojazdów, zwłaszcza autokarów, którymi dzieci wyjeżdżają na wakacje, kolonie i obozy - oświadczył.

Jednocześnie z ust Morawieckiego padły krytyczne słowa w stosunku do polskich sądów, które, jego zdaniem, zbyt pobłażliwie traktują nietrzeźwych kierowców, będących plagą polskich dróg.

Jestem wzburzony, gdy słyszę, że sądy wydają wyroki zwalniające, czy śmiesznie niskie, w stosunku do osób, które prowadzą pojazd pod wpływem alkoholu. To zagraża życiu i zdrowiu innych uczestników ruchu drogowego - wskazał.

Szef polskiego rządu przypomniał też o nowych przepisach, jakie rząd PiS wprowadził w życie z dniem 1 czerwca 2021 roku. Były to ujednolicenie dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym do 50 km/h oraz wyeliminowanie niebezpiecznych sytuacji na drogach z powodu braku właściwej odległości między pojazdami na drogach ekspresowych i autostradach.

Surowe kary za łamanie przepisów

Dopełnieniem słów premiera Mateusza Morawieckiego była wypowiedź Głównego Inspektora Transportu Drogowego, który zapewniał, że podległa mu instytucja od początku wakacji prowadzi intensywne kontrole autokarów turystycznych, autobusów dalekobieżnych, czy autobusów wyjeżdżających za granicę. - Sprawdzamy, czy te pojazdy są sprawne technicznie, czy kierowcy są trzeźwi i czy są wypoczęci - tłumaczył Alvin Gajadhur.

Wspomniał też, że od nowego roku kary za wszelkiego rodzaju manipulacje przy tachografach, czyli przy urządzeniach, które rejestrują czas pracy kierowców, są wyraźnie zaostrzone i zaapelował do kierowców oraz przewoźników o uczciwość.

-Tu chodzi o bezpieczeństwo. Jeżeli są fałszowane zapisy z tachografu, jeżeli kierowcy jeżdżą zbyt długo, jeżeli nie robią odpowiednich przerw, są bardzo dużym zagrożeniem dla innych uczestników ruchu drogowego, jak i dla pasażerów w autobusie, których przewożą- - podkreślił.

Wypadek polskich pielgrzymów w Chorwacji

Do wypadku polskich pielgrzymów jadących do Medjugorie doszło w sobotę 6 lipca nad ranem na autostradzie A4 w Chorwacji. Autokar wiozący polskich obywateli z niewiadomych przyczyn zjechał z pasa ruchu i wpadł do rowu. Tragedia ta mocno wstrząsnęła polskim i chorwackim społeczeństwem. Bilans ofiar wypadku wynosił początkowo 11 osób, jednak z upływem czasu wzrósł do 13. Wśród zmarłych jest m.in. ksiądz z obwodu płockiego oraz dwaj kierowcy. Za każdą z tych osób stoi ogromny dramat jej rodziny, z którym nie wszystkim, niestety, udało się uporać.

Wiele osób jest także nadal poważnie rannych i pozostaje w lokalnych szpitalach, władze polski starają się jednak, o ile tylko pozwala na to stan poszkodowanych, sprowadzać ich do kraju.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Onet