Woda zalewała klatkę, sąsiedzi wezwali służby. Nie żyje 29-latek
Makabryczne odkrycie w jednym z mieszkań w bloku w Zielonej Górze. Sąsiedzi zwrócili uwagę na wylewającą się na klatkę schodową wodę. Młody mężczyzna nie otwierał drzwi, więc na miejsce wezwano policję. Wewnątrz mieszkania znaleziono zwłoki.
Zielona Góra: sąsiedzi zaalarmowali służby
Mieszkańcy bloku przy ul. Ptasiej w Zielonej Górze w nocy z 30 kwietnia na 1 maja wezwali policję. Powodem był brak reakcji ze strony jednego z sąsiadów .
W nocy z wtorku na środę na klatce schodowej pojawiła się woda. Wyciekała ona z jednego z mieszkań. Zaalarmowani sąsiedzi zaczęli pukać do drzwi młodego mężczyzny, ale nikt nie odpowiadał.
29-latek znaleziony martwy w wannie
Na miejsce przyjechała policja oraz straż pożarna . Strażacy niezbędni byli do otwarcia mieszkania przy pomocy narzędzi hydraulicznych. Konieczne było wyważenie drzwi. Wówczas policjanci ustalili, że woda wydobywa się z kranu zlokalizowanego nad wanną.
ZOBACZ : Czy 3 maja można zjeść mięso z grilla? Wierni muszą wiedzieć
Wanna była pełna wody, a w jej wnętrzu leżał mężczyzna , który mieszkał pod tym adresem. Ratownicy próbowali udzielić lokatorowi pomocy, ale nie wykazywał on funkcji życiowych. Lekarz stwierdził zgon 29-latka.
Wykonana zostanie sekcja zwłok
Sprawą zajmuje się policja i prokuratura. Na miejscu zebrano dowody i zabezpieczono ślady, ale nie jest jeszcze wiadome, co jest bezpośrednio przyczyną zgonu.
ZOBACZ : Quiz o "Stawce większej niż życie". Tylko najwięksi fani Hansa Klossa zdobędą 10/10
Decyzją prokuratora ciało 29-letniego mężczyzny zostało zabezpieczone do sekcji - przekazała podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze w rozmowie z portalem poscigi.pl.
Źródło: poscigi.pl