Woda wdarła się do domów i piwnic, mieszkańcy byli bezradni. "Szła szybko, jak tsunami"

Jelenia Góra walczy z powodzią

Jak przekazali dziennikarce Radia ZET mieszkańcy Jeleniej Góry, "woda szła tak szybko, jak tsunami”. Tak opisano skutki powodzi , która dotknęła część miasta po wylaniu potoku Radomierka w Maciejowej. Efektami ulew były zalanie kilkunastu domów, uszkodzenie umocnień przeciwpowodziowych oraz wystąpienie obsunięć terenu, a także zalanie kilkunastu hektarów pól.

W krótkim czasie na metr kwadratowy spadło ponad 40 litrów deszczu. Obecnie poziom wody w Radomierce już się ustabilizował, jednak wciąż widoczne są wyraźne ślady wysokiego stanu wody po intensywnych opadach.

To nie koniec ulewnych opadów i burz

Trwają prace porządkowe i ocena rozmiaru szkód. Na pomoc mieszkańcom zalanych domów wyruszyli ochotniczy strażacy, sąsiedzi oraz przyjaciele. Ze względu na gwałtowny wzrost poziomu wody, wielu mieszkańców było zmuszonych opuścić swoje miejsca zamieszkania, ponieważ woda szybko się podnosiła, zagrażając kolejnym poziomom budynków. Na dziś (18.08) prognozowane są kolejne opady deszczu i burze.

W całej Polsce spodziewane są opady deszczu i burze. - Prognozowana wysokość opadów od 20-30 mm. Najbardziej intensywne opady i burze będą w strefie Pomorza, Kujaw, jak również na Dolnym Śląsku i w Małopolsce oraz w Bieszczadach. Poza północną Lubelszczyzną, wschodnim Mazowszem i południem Podlasia, opady mogą wystąpić wszędzie - wyjaśniła w rozmowie z PAP synoptyczka IMGW Grażyna Dąbrowska.

Strażacy walczą ze skutkami nawałnic

Jak poinformował dziś rzecznik prasowy PSP bryg. Karol Kierzkowski, w ciągu doby strażacy otrzymali 1178 zgłoszeń związanych z burzami i opadami przechodzącymi nad Polską. Poszkodowane zostały cztery osoby.

Najwięcej zdarzeń miało miejsce na terenie województw: śląskiego (297), dolnośląskiego (238), opolskiego (168), podkarpackiego (119), wielkopolskiego (98) i mazowieckiego (68).

Źródło: Radio ZET, PAP