Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Władysławowo: Protest rybaków i Agrounii, zablokowana droga na Hel
Klaudia Bochenek
Klaudia Bochenek 24.07.2021 12:14

Władysławowo: Protest rybaków i Agrounii, zablokowana droga na Hel

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
facebook.com Agrounia

Blokada drogi na Półwysep Helski rozpoczęła się o 9:00 i potrwa do 16:00. Manifestują rolnicy oraz rybacy, zebrali się na dwóch pasach jedynej drogi dojazdowej na Hel. Nie da się wyznaczyć objazdów, policja zachęca turystów do skorzystania z pociągów lub z promu.

Mimo postawionego ultimatum protestujący wprost mówią, że czują się oszukani przez rząd. Codziennie tracą spore pieniądze, niektórzy musieli wyjechać za granicę. Chodzi o zakaz połowu dorsza.

Zablokowana droga na Hel

Michał Kołodziejczak postanowił wesprzeć rybaków, którym zakazuje się połowów dorsza we wschodniej części Morza Bałtyckiego. Zakazy zostały przedłużone jesienią ubiegłego roku. - Rybacy nie mogą łowić ryb, przepisy im tego zakazują, dlatego dziś wyszli na drogę. Państwo polskie zobowiązało się do wypłaty odszkodowań i do dziś tego nie zrobiło. Ten rząd umówił się z nimi, podpisał porozumienie, a pieniędzy nie wypłacił. Ci ludzie byli ostatnio w Sejmie i dali ultimatum do wczoraj - mówił Michał Kołodziejczak.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Jeden z protestujących mówił, że w statki zainwestowano miliony złotych. Przez zakaz połowów, a tym samym brak środków do życia, wiele osób musiało wyjechać za granicę, żeby spłacić ogromne kredyty.

Wspomniano, że rząd całkowicie zapomniał o armatorach rybołówstwa rekreacyjnego - zarabiano na przewozie turystów i wędkarzy. Wiele podmiotów również dzięki temu zarabiało. Protestujący zapowiadają, że nie ustaną w swoich działaniach, jeśli rząd nie wypracuje odpowiedniego rozwiązania.

Turyści stoją w ogromnych korkach

Stoi Jastrzębia Góra, Gnieżdżewo, Chłapowo i Władysławowo. Nie ma dojazdu do Chałup, Jastarni, Juraty i Helu. Dopiero o 16:00 blokada się zakończy i będzie możliwy luźny ruch w obie strony.

Przepuszczane będą jedynie pojazdy uprzywilejowane, takie jak karetki, radiowozy i wozy strażackie, ale również samochody z małymi dziećmi. Inni turyści muszą poczekać jeszcze kilka godzin.

Andrzej Antosik ze Sztabu Kryzysowego Armatorów Rybołówstwa powiedział, że przeprasza wszystkich za utrudnienia, jednak zaznaczył, że protestu nie byłoby, gdyby nie decyzja rządu. Wystarczy jeden telefon z wolą porozumienia, aby zakończono blokadę. Takiej chęci dotąd nie było.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Gazeta

Tagi: