Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Witowice Górne: Nie żyje dwóch ojców, dzieci ciężko ranne. Wjechali pod autobus
Mateusz Sidorek
Mateusz Sidorek 28.08.2021 11:47

Witowice Górne: Nie żyje dwóch ojców, dzieci ciężko ranne. Wjechali pod autobus

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
facebook.com Ochotnicza Straż Pożarna w Tęgoborzy

W czwartek 26 sierpnia na drodze krajowej numer 75 w Witowicach Górnych doszło do tragicznego wypadku. Samochód osobowy, którym jechali dwaj mężczyźni wraz z dziećmi, zderzył się z autobusem. Zbyszek S. oraz Grzegorz H. Zginęli na miejscu. Trzech chłopców w wieku od 9 do 10 lat zostało przetransportowanych do szpitali. Sprawę bada już policja.

Do dramatycznego wypadku doszło, gdy Zbyszek S. oraz Grzegorz H. wracali do Rożnowa wraz z trójką dzieci. Kilka kilometrów przed miejscem docelowym kierujący samochodem osobowym 49-latek z nieznanych przyczyn zjechał na drugi pas – wprost pod nadjeżdżający autobus.

Na miejscu wypadku pojawiły się pogotowie ratunkowe, policja oraz straż pożarna. Służby potwierdziły, że dwóch mężczyzn w wieku 49 i 51 lat, którzy podróżowali samochodem osobowym, poniosło śmierć na miejscu. Po chłopców przyleciały śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które przetransportowały rannych do szpitali. Najcięższe obrażenia odniósł 10-letni Mikołaj, który walczy o życie w placówce medycznej w Prokocimiu. Tam trafił też jego rówieśnik Kacper H. W najlepszym stanie jest 9-letni Kacper K., którym zajęli się lekarze w szpitalu w Nowym Sączu.

Fatalny wypadek w Witowicach Górnych – dzieci znajdowały się poza pojazdem

Do wypadku doszło chwilę po tym, jak autobus ruszył z przystanku. Samochodem osobowym, który czołowo zderzył się z drugim pojazdem, prowadził 49-letni Grzegorz H. Służby, które przybyły na miejsce, stwierdziły zgon kierowcy i dorosłego pasażera. Jeden z chłopców był nieprzytomny.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

– Toyotą podróżowało pięć osób (w tym troje dzieci: dwoje w wieku 9 i jedno w wieku 10 lat). Na przednich siedzeniach w zniszczonym samochodzie osobowym znajdowało się dwóch, nieprzytomnych mężczyzn w wieku 49 i 51 lat. Ratownicy będący na miejscu poinformowali, że osoby te nie żyją. Podróżujące toyotą dzieci znajdowały się poza pojazdem, dwoje z nich było przytomnych, a jedno było nieprzytomne – przekazali strażacy z Komendy Miejskiej PSP w Nowym Sączu.

Przy drodze krajowej nr 75 wylądowały dwa śmigłowce LPR, które zabrały najciężej rannych chłopców do Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu. 9-latek został przewieziony karetką do Szpitala Specjalistycznego im. J. Śniadeckiego w Nowym Sączu. Rzeczniczka placówki medycznej potwierdziła, że jego stan jest stabilny.

Do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w sądeckim szpitalu przetransportowano również czwórkę pasażerów autobusu. Służby poinformowały, że nie odniosły one poważnych obrażeń i nie potrzebowały hospitalizacji.

Prokuratura bada okoliczności wypadku

Postępowanie dotyczące wypadku rozpoczęli policjanci z Zespołu Wypadkowego Wydziału Ruchu Drogowego oraz Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu. Na miejscu pojawił się też biegły sądowy z zakresu ruchu drogowego. Śledczy zabezpieczyli ślady, ustalili świadków i wykonali dokumentację fotograficzną.

Ze wstępnych ustaleń wynika, kierowca toyoty zjechał na przeciwległy pas ruchu i doprowadził do zderzenia z autobusem Szwagropolu relacji Kraków – Nowy Sącz. Nadal jednak nie wiadomo, dlaczego 49-letni mieszkaniec Rożnowa zdecydował się na taki manewr.

Wszyscy wracali z aquaparku, gdzie świętowano urodziny 10-letniego Mikołaja. Planowali jeszcze kolejne atrakcje tego dnia, jednak los pokrzyżował im plany.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: Super Express; sadeczanin.info; PSP w Nowym Sączu