Wielkopolskie: Nie żyje 16-latek rażony przez prąd
Do dramatycznego wypadku - jak wynika z informacji przekazywanych przez funkcjonariuszy straży pożarnej - doszło około południa . W tym czasie zawiadomienie o zdarzeniu wpłynęło także do policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Kole.
16-latek zginął na skutek rażenia prądem
- Po godzinie 12:00 otrzymaliśmy informację, że w miejscowości Chojny doszło do porażenia prądem 16-latka. O tym zdarzeniu powiadomił nas jego kolega, który przebywał razem z nim w okolicy - przekazała oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Kole sierżant sztabowy Weronika Czyżewska.
Młodszy ogniomistrz Katarzyna Wojciechowska z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kole poinformowała, że nastolatek wszedł do transformatora siłowni przyłączeniowej elektrowni wiatrowej . Poraził go prąd o napięciu 15 tysięcy woltów . O wypadku zawiadomił służby jego kolega.
Ze wstępnych informacji wynika, że nastolatkowie przebywali w okolicach lokalnego transformatora siłowni przyłączeniowej elektrowni wiatrowej. Jeden z nich odmówił wejścia do środka. Dzięki temu udało mu się wyjść ze zdarzenia bez szwanku.
- Strażacy, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, musieli czekać na odłączenie prądu przez energetyków. Dopiero wtedy mogli wejść do transformatora, z którego wynieśli ciało 16-latka - przekazała młodszy ogniomistrz Katarzyna Wojciechowska.
Strażacy zakończyli już czynności na miejscu zdarzenia. Śledztwo w sprawie tragicznego wypadku - pod nadzorem prokuratury - prowadzą miejscowi śledczy. Ciało 16-latka, który został śmiertelnie rażony prądem, zostało już zabezpieczone przez służby.
Do podobnego zdarzenia doszło w pierwszej połowie miesiąca w Kamiennej Górze. W sobotę 8 maja przy słupie energetycznym średniego napięcia przy ulicy Fornalskiej bawiło się trzech chłopców w wieku 12 lat. Jeden z nich postanowił wspiąć się na słup.
Dziecko nieopatrznie dotknęło jednego z przewodów elektrycznych i zostało ciężko poparzone. Jeden z kolegów próbował pomóc poszkodowanemu. Drugi z chłopców zadzwonił na numer alarmowy. Na miejsce przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał rannego 12-latka do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim.
12-latek porażony prądem przeszedł już kilka operacji usunięcia martwicy. Chłopiec ma poparzenia ciała trzeciego i czwartego stopnia. Jego stan ogólny jest bardzo poważny. Nastolatek przeszedł już kilka operacji, ale to dopiero początek długiego i skomplikowanego leczenia.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Monika Richardson znalazła miłość. Pojawiło się wspólne zdjęcie pary
-
Przemysław Czarnek wydał rozporządzenie dot. zajęć wspomagających
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Interia