Wiadomo już, kto i gdzie ukrywał Jacka Jaworka. Jest już w areszcie
Nowe informacje w sprawie Jacka Jaworka. Wiadomo już, kim jest osoba, która pomagała 55-latkowi w ukrywaniu się przed śledczymi. Policjanci właśnie zatrzymali kobietę, znane jest jej powiązanie z poszukiwanym od 3 lat mężczyzną. Trudno uwierzyć, gdzie przez miesiące przebywała osoba podejrzewana o potrójne zabójstwo.
Sprawa Jacka Jaworka, nowe informacje
Jacek Jaworek został pochowany na początku sierpnia podczas tajnej uroczystości na cmentarzu komunalnym w Częstochowie. 55-latek od ponad trzech lat pozostawał nieuchwytny dla służb, został odnaleziony dopiero martwy. W sprawie wciąż pozostawało wiele nierozwiązanych wątków, w tym ten dotyczący jego ewentualnego pomocnika. Okazało się, że była nim kobieta.
ZOBACZ: Nie żyje była wiceminister i posłanka SLD. Miała 66 lat
Ukrywała Jacka Jaworka przed policją, została zatrzymana
Jacek Jaworek tuż przed śmiercią powrócił w okolice rodzinnych Borowców , gdzie w 2021 roku miał zamordować swojego brata, jego żonę i syna. 19 lipca popełnił samobójstwo w miejscowości Dąbrowa Zielona, a niedługo później prokuratura wszczęła dwa odrębne śledztwa w jego sprawie. Jedno z nich dotyczyło ewentualnej pomocy Jaworkowi w ukrywaniu się.
ZOBACZ: W sprawie Jacka Jaworka zatrzymano kobietę
W środę 7 sierpnia policja przeprowadziła przeszukanie kilku nieruchomości, które mogły służyć mu jako kryjówki. Już następnego dnia Polsat News podał nieoficjalnie, że policja zatrzymała w sprawie Jacka Jaworka kobietę , która mogła pomagać mu w ukrywaniu się.
74-latka ukrywała Jacka Jaworka
Jacek Jaworek miał przez długi okres czasu ukrywać się tuż obok miejsca popełnienia zbrodni oraz odnalezienia jego zwłok. W jednej z przeszukanych nieruchomości znaleziono dowody świadczące o obecności 55-latka. Właścicielka miejsca została zatrzymana i doprowadzona do Prokuratury Okręgowej w Częstochowie . Wiadomo, że jest to 74-latka, która miała udostępniać Jaworkowi lokal. Jak wynika z ustaleń Faktu, zatrzymana jest jego daleką krewną, teraz grozi jej kara do pięciu lat pozbawienia wolności.