Ważne wieści dla kierowców. Eksperci nie mają wątpliwości, na horyzoncie kolejna podwyżka cen paliw
Wakacyjny wyjazd za pasem? Lepiej zatankuj, bo nadchodzący tydzień nie będzie łaskawy, jeśli chodzi o ceny paliwa. - W drugiej połowie lipca mogą nieznacznie pójść w górę - przekazali analitycy portalu e-petrol.pl. Ile pieniędzy należy szykować na to, by zatankować do pełna? Już teraz rozejrzyj się za promocjami.
Szykuje ci się wakacyjny wyjazd? Tankowania nie odkładaj na później
Ceny paliw to jeden z głównym wakacyjnych tematów. Praktycznie każda wycieczka wymaga jazdy samochodem, a kierowcy dobrze wiedzą , iż silnik nie pracuje na powietrze.
W ostatnim czasie podjeżdżając na stację paliw, tankowało się nieco lżej. Ceny wyhamowały. Eksperci nie mają wątpliwości, że na horyzoncie pojawiły się podwyżki . Zacznie się już w poniedziałek 17 lipca.
Eksperci jasno o cenach paliwa na stacjach w Polsce
Rafał Zywer (analityk Refleksu) przekazał dobrą wiadomość. Ceny paliwa w Polsce są na tle Unii Europejskiej stosunkowo niskie. Taniej zatankujesz Pb95 oraz diesla jedynie w Bułgarii, Rumunii oraz na Malcie . Trzeba jednak pamiętać, że ceny paliwa to niejedyny wyznacznik, gdyż przy porównywaniu z innymi krajami trzeba wziąć pod uwagę średnie wynagrodzenie i już wtedy nie jest tak kolorowo .
Eksperci rynku paliw mają jeszcze jedną smutną wiadomość. Wszyscy planujący wakacyjne wyjazdy w drugiej połowie lipca muszą przygotować się, że koszty wyprawy wzrosną. Rafał Zywert wyjaśnia, że podwyżka cen paliw wynika z “wyższych hurtowych cen paliw w następstwie wzrostu cen ropy naftowej i produktów gotowych na europejskim rynku ARA (Amsterdam-Rotterdam-Antwerpia)”. Ile zatem zapłacimy za benzynę?
Tyle zapłacisz za paliwo w drugiej połowie lipca
W prognozach cen paliw na nadchodzący tydzień pojawiają się wyliczenia wskazujące, że kierowcy tankujący benzynę Pb95 zapłacą średnio od 6,55 do 6,59 zł za każdy litr. Natomiast osoby jeżdżące na oleju napędowym średnio zapłacą 6,34-6,39 zł/l.
Potwierdzają to eksperci z branżowego e-petrol.pl. Podkreślają jednak, że kierowcy nie powinni drżeć, gdyż nie ma mowy o tym, by wzrost cen paliw był skokowy. - W ostatnich dniach na rynku naftowym obserwowaliśmy kontynuację tendencji wzrostowej. Notowania surowca na giełdzie w Londynie drożeją trzeci tydzień z rzędu i pierwszy raz od ponad dwóch miesięcy przekroczyły poziom 80 dolarów. W czwartek za baryłkę ropy Brent płacono nawet 81,75 dolarów, a dzisiaj przed południem jej cena utrzymuje się powyżej poziomu 81 dolarów - czytamy w opinii ekspertów z e-petrol.pl. Mimo wszystko nie odkładaj tankowania na koniec tygodnia , gdyż możesz się niemile zaskoczyć.
Źródło: e-petrol.pl, money.pl