Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Ukraina. Rosjanie ostrzelali tunel kolejowy niedaleko granicy z Polską
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 02.06.2022 15:07

Ukraina. Rosjanie ostrzelali tunel kolejowy niedaleko granicy z Polską

Putin
ALEXANDER ZEMLIANICHENKO/AFP/East News

Trwa rosyjska ofensywa w Ukrainie. Choć w ostatnich dniach oczy całego świata skierowane były na wschód kraju, gdzie toczą się krwawe walki o Donbas, Rosjanie nie odpuszczają także mieszkańcom zachodnich regionów. W środę wieczorem ostrzelano tunel kolejowy i miasto Stryj w obwodzie lwowskim. Rannych zostało pięć osób.

Władimir Putin, mimo składanych przez rosyjskich przedstawicieli deklaracji, wcale nie zamierza deeskalować napięcia w Ukrainie. Nowym celem dyktatora ma być opanowanie całego Donbasu do 1 lipca, a także przeprowadzenie "referendów" na terenach opanowanych przez rosyjską armię.

Z tego też powodu pod ostrzałem znajdują się m.in. Lisiczańsk i sąsiadujący z nim Siewierodnieck, na który brutalny nalot przeprowadzono 31 maja. Mimo to, Ukraińcy bohatersko się bronią, a w walce tej mogą liczyć na wsparcie Zachodu, który z nielicznymi wyjątkami, zaoferował dostawy sprzętu wojskowego.

To zdaje się rozwścieczyło Rosjan, słusznie wyczuwających wyraźne zagrożenie ze strony uzbrojonych żołnierzy ukraińskich. W reakcji na nieustającą pomoc dla Kijowa od jego sojuszników, okupant przeprowadził atak na kluczową drogę transportową.

Rosjanie uderzyli niedaleko granicy z Polską. Chcą zablokować dostawy paliwa i sprzętu

W środę wieczorem Beskidzki Tunel Kolejowy w Karpatach, oddalony od polskiej granicy zaledwie o 40 km, stał się celem wystrzelonych przez Rosjan rakiet. Droga ta ma niebagatelne znaczenie dla Ukraińców, ponieważ to właśnie nią dostarczana jest ponad połowa ładunków tranzytowch. Władze obowodowe twierdzą, że to właśnie stało się przyczyną ataku. Wojska Putina dążą do przerwania dostaw paliwa i amunicji na teren Ukrainy, licząc na to, że przeciwnikowi zabraknie narzędzi do walki. - Na terytorium obwodu lwowskiego znowu dokonano ataków. Widać, że okupant celuje w infrastrukturę, bo boi się dostaw broni z Europy Zachodniej, boi się dostaw ze świata zachodniego. Będzie próbował zniszczyć linie komunikacyjne - powiedział Ołeh Siniuta.

Ostrzał przeprowadzono też w okolicy miasta Stryj, w obwodzie lwowskim. Administracja Wojskowa podała, że służby ratunkowe próbują dostać się na miejsce zdarzenia i ustalić rozmiar strat. Rannych zostało co najmniej pięć osób.

Zachód Ukrainy nie może czuć się bezpiecznie

To już kolejny raz, gdy Rosjanie zaatakowali w obwodzie lwowskim. 27 marca pociski rosyjskie spadły na sam Lwów i raniły pięć osób, z kolei bilans ostrzału z 18 kwietnia to siedem ofiar śmiertelnych.

13 marca wojska Putina ostrezlały zaś wojskowy ośrodek szkoleniowy w Jaworowie, oddalony o 30 km od polsko-ukraińskiej granicy. Zginęło wówczas kilkudziesięciu żołnierzy, około 100 osób było rannych.

Według ukraińskiego Sztabu Generalnego, wciąż istnieje także ryzyko ataku z terytorium Białorusi, która oficjalnie nie dołączyła do wojny, ale nieoficjalnie prężnie wspiera działania rosyjskiego prezydenta.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: Gazeta.pl, Goniec.pl