Tym zajmie się Jacek Kurski. Ekspertka nie ma złudzeń
Jacek Kurski z roli prezesa Telewizji Polskiej został przetransferowany na dyrektorskie stanowisko w Banku Światowym, reprezentując Polskę na międzynarodowej arenie w finansach. Później spełnił swoje marzenie zaśpiewania z Zenkiem, a na końcu zawiodły go przegrane wybory do Parlamentu Europejskiego. Na temat przyszłości Jacka Kurskiego wypowiedziała się dr hab. Monika Kaczmarek-Śliwińska z Uniwersytetu Warszawskiego
Jacek Kurski z mediów do polityki. Teraz szykuje ruch w drugą stronę?
Jacek Kurski jako wieloletni prezes zarządu TVP stworzył w mediach publicznych coś w rodzaju subkultury. Głośno było o kontrowersyjnych postawach dziennikarzy, faworyzowaniu jednego ugrupowania politycznego i wreszcie za jego czasów rozsławiły się “paski grozy”. Mówi się, że Jacek Kurski zniszczył Telewizję Polską, odbierając jej wiarygodność i powagę .
Sam jednak zdaje się nie myśleć w ten sposób, a przynajmniej nie okazuje skruchy, nie wspominając już o jakimkolwiek słowie przeprosin. Gdy w sejmie doszło do zmiany władzy, Jacek Kurski został odwołany z Banku Światowego.
Postanowił startować z listy PiS do Parlamentu Europejskiego, ale spotkała go sromotna porażka. Czy teraz Jacek Kurski wróci do mediów?
Czy Jacek Kurski wróci do telewizji? "Kurski nie znosi siedzenia w tylnych rzędach"
Można byłoby pomyśleć, że po takim burzliwym odejściu z TVP, Jacek Kurski zajmie się polityką. Wprawdzie wyborów do Parlamentu Europejskiego nie wygrał, ale Jarosław Kaczyński nadal mógłby znaleźć dla niego jakieś miejsce w swojej partii. Prezes PiS w odpowiedzi dla dziennikarza “Faktu” sugerował, że jest dla niego jednak inna możliwość.
Czy w strukturach partii to nie wiem, ale to jest bardzo zdolny człowiek, potrzebny w polskim życiu publicznym.
Komentarza w sprawie przyszłości Jacka Kurskiego udzieliła portalowi Wirtualne Media dr hab. Monika Kaczmarek-Śliwińska z Uniwersytetu Warszawskiego. Zdaniem ekspertki mogą pojawić się próby realizacji starych pomysłów, a partia Jarosława Kaczyńskiego będzie próbowała zbudować nowe kanały komunikacji, które zastąpią jej utraconą telewizję.
Co do przyszłości Jacka Kurskiego to jestem pewna, że gdzieś się odnajdzie. Życie nie znosi próżni, a Kurski nie znosi siedzenia w tylnych rzędach. Kilka lat temu miał pomysł telewizji krajów Grupy Wyszehradzkiej, a później telewizji międzymorskiej, więc być może to będzie ten kierunek. Osoby blisko związane z PiS lubią Węgry, nie należy wykluczać wcześniejszych pomysłów. Zarówno Jarosław Kaczyński, jak i PiS, po odcięciu od mediów narodowych potrzebują nowych kanałów dystrybucji swych treści, co może być nową drogą Kurskiego.
W rozmowie z tym samym serwisem Klaudiusz Slezak, dziennikarz Radia Nowy Świat, podkreśla, że jego zdaniem Jacek Kurski nadal będzie szukał swojego miejsca w polityce. O ile jednak nie przekona Jarosława Kaczyńskiego o swoim potencjale i mocy sprawczej, nie będzie miał łatwo.
Na pewno znajdzie dla siebie jakieś miejsce, chociaż będzie to o tyle trudniejsze niż wcześniej, że PiS już nie rządzi i nie ma możliwości rozdawania stołków – komentuje Klaudiusz Slezak.
Przed Jackiem Kurskim problemy w mediach i polityce? Jego powrót to kwestia czasu
Jacek Kurski spodziewał się innego wyniku w starcie do Parlamentu Europejskiego, o czym nie omieszkał poinformować na platformie X. Jego zdaniem czas na prezentację był zbyt krótki i to spowodowało, że przegrał “o włos" z innymi.
Miesięczna kampania, choć intensywna, okazała się zbyt krótka, aby przebić się do świadomości ludzi z moim powrotem do polityki po 10-letniej w niej absencji – napisał Jacek Kurski na swoim profilu.
Jest spadek z medialnego stołka, jest też z politycznego. Mimo to Jacek Kurski to nie “świeżak” w działalności publicznej i prawdopodobnie uda mu się wkręcić w inny projekt. Jego wizerunek nie jest dobrze postrzegany, ale ma doświadczenie w budowaniu konkretnego przekazu. Dr Paulina Czarnek-Wnuk z Uniwersytetu Łódzkiego w rozmowie z Wirtualnymi Mediami zwraca na to szczególną uwagę i stwierdza, że powrót Jacka Kurskiego do mediów, choć byłby dla wielu katastrofą, nie jest wcale taki nierealny.
Na ten moment wydaje mi się, że Kurski musi szukać dla siebie innej drogi, choć nie sądzę, by zniknął na dobre z życia publicznego. Być może przez pewien czas będzie obserwował je nieco z boku, czekając na moment, w którym pamięć o jego „dokonaniach” nieco się zatrze. Niewykluczone, że wówczas pewne drzwi – na ten moment przed Jackiem Kurskim zamknięte – otworzą się.