TV Republika nie weszła na konferencję Tuska. Głośno o tym w całej Polsce
Niedzielne spotkanie europejskich przywódców w Londynie miało być kolejnym krokiem w dyskusji na temat bezpieczeństwa i wsparcia dla Ukrainy. Po zakończeniu szczytu w polskiej ambasadzie odbyła się konferencja prasowa z udziałem premiera Donalda Tuska. Choć wydarzenie miało podsumować kluczowe ustalenia, uwagę przykuło coś zupełnie innego. Nieoczekiwane okoliczności przed budynkiem ambasady wywołały lawinę komentarzy, stawiając pytania o zasady dostępu do informacji publicznych.
Kluczowe spotkanie w Londynie. Mówił o nim cały świat
Spotkanie europejskich przywódców w Londynie było jednym z kluczowych wydarzeń dotyczących wojny na Ukrainie i bezpieczeństwa w regionie. W obradach uczestniczyli najważniejsi liderzy, a dyskusje toczyły się za zamkniętymi drzwiami.
Po zakończeniu szczytu premier Donald Tusk zwołał konferencję prasową w polskiej ambasadzie, aby przedstawić ustalenia i odpowiedzieć na pytania dziennikarzy. Choć tego typu wydarzenia mają zazwyczaj oficjalny i przewidywalny przebieg, tym razem atmosfera wokół ambasady stała się wyjątkowo napięta .
Już na miejscu pojawiły się sygnały, że nie wszystko przebiega zgodnie z przyjętym protokołem, a niektórzy obecni zaczęli zadawać pytania, na które przez długi czas nie było jasnej odpowiedzi. Zamieszanie przed budynkiem narastało, a w sieci szybko zaczęły pojawiać się pierwsze doniesienia na temat nietypowych okoliczności związanych z dostępem do konferencji.

Decyzja ws. TV Republiki budzi ogrom wątpliwości
Organizacja konferencji prasowej w placówce dyplomatycznej wiąże się z określonymi zasadami. Uczestnicy zazwyczaj muszą wcześniej uzyskać akredytację, a liczba miejsc jest ograniczona.
Jednak w tym przypadku, mimo dopełnienia formalności, nie wszyscy zainteresowani mogli wejść do środka. Osobą, której odmówiono wstępu, był przedstawiciel Telewizji Republika, co natychmiast wywołało gorącą dyskusję o dostępie mediów do informacji publicznych i zasadach funkcjonowania konferencji rządowych.
ZOBACZ TAKŻE: Cała Polska czekała na jej występ. Grażyna Szapołowska wyszła na parkiet "TzG" i się zaczęło
Niesłychane, jak potraktowano TV Republika. Mówi o tym cała Polska
Informacje o tym, że dziennikarz Telewizji Republika nie został wpuszczony na konferencję premiera, szybko obiegły media. W sieci natychmiast pojawiły się komentarze sugerujące, że mogło to być celowe działanie, a nie przypadkowa decyzja organizacyjna.
Telewizja Republika od dawna znajduje się w sporze z obecnym rządem, dlatego zdarzenie to wielu uznało za kolejny przykład ograniczania dostępu niewygodnym mediom. Według relacji, przedstawiciel stacji na pytanie o powody odmowy usłyszał jedynie, że ambasada w niedzielę jest zamknięta i zaprasza dopiero następnego dnia.
Dla wielu taka odpowiedź była niezrozumiała, zwłaszcza że w tym samym czasie w budynku odbywała się oficjalna konferencja prasowa. Sprawa szybko nabrała rozgłosu, a politycy i dziennikarze zaczęli domagać się wyjaśnień.
