Tragedia podczas majówkowego grilla. Nie żyje kobieta, zabawa zmieniła się w koszmar
Dobra zabawa na grillu w Kowalach (woj. świętokrzyskie) zamieniło się w pilną akcję służb. Mężczyzna przejechał samochodem swoją 51-letnią partnerkę. Strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu, aby podnieść samochód.
Dramat na grillu, w akcji straż pożarna i policja
Tragiczny grill w Kowalach w województwie świętokrzyskim . Policja, straż pożarna i pogotowie otrzymało zgłoszenie o wyjątkowo niebezpiecznym wypadku na prywatnej posesji.
Dramat rozegrał się w długi weekend majowy około godzin 15:30. Nikt nie spodziewał się, że impreza zamieni się w pilną akcję służb . Na ten moment o sprawie nie jest wiadome zbyt wiele, ale śledczy zbierali wszelkie dowody, które pomogą w wyjaśnieniu tragedii.
Mężczyzna potrącił swoją partnerkę, strażacy musieli wydobywać ją spod samochodu
Grupa znajomych dobrze się bawiła na majówkowym grillu. Nagle jeden z uczestników zabawy podjął tragiczną w skutkach decyzję. - Z pierwszych zebranych przez policjantów informacji wynika, że 52-letni mężczyzna w pewnym momencie wsiadł za kierownice toyoty i potrącił swoją 51-letnią partnerkę - powiedziała w rozmowie z lokalnym portalem Echo Dnia rzeczniczka prasowa kieleckich policjantów.
Po dojechaniu na miejscu strażacy wiedzieli, że akcja nie będzie prosta . 52-latka była uwięziona pod samochodem. Natychmiast rozpoczęto akcję wyciągnięcia poszkodowanej. Wszyscy liczyli, że finał będzie inny .
52-latek miał dwa promile alkoholu
Strażacy wiedzieli, że nie dadzą rady przesunąć samochodu siłą mięśni. Liczyła się każda sekunda. - Ratownicy użyli sprzętu hydraulicznego, by unieść samochód , a następnie wydobyli spod niego nieprzytomną kobietę. Wraz z załogą ZRM rozpoczęli reanimację - poinformował st. kpt. Marcin Bajur.
Niestety mimo natychmiastowej i profesjonalnej akcji nie udało się uratować 51-letniej kobiety. Reanimacja nie przyniosła efektu, serce potrąconej przez partnera kobiety nie podjęło pracy. Zgon stwierdzono dopiero po dotarciu do szpitala .
Mł. asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas wyjaśniła, że policjanci ustalają, jak doszło do potrącenia 51-latki. Pewne jest, że 52-latek siedzący za kierownicą toyoty miał aż 2 promile alkoholu . Nietrzeźwy był również drugi mężczyzna obecny na feralnym grillu.
Źródło: radiozet.pl, echo dnia