Tragedia na polskiej autostradzie, nie żyje młody mężczyzna. Porażające ustalenia służb
Tragiczny wypadek na autostradzie A1. Na jednym z odcinków doszło do przerażającego incydentu drogowego z udziałem trzech samochodów. Niestety, ale na miejscu zginęła jedna osoba. Jak poinformowały lokalne służby, w miejscu tragedii w dalszym ciągu występują poważne utrudnienia w ruchu.
Tragiczny wypadek na A1
Tragedia miała miejsce w sobotę, 12 października około godziny 4:26 na odcinku autostrady A1 Żory - Rybnik (odcinek A18.7), w miejscowości Szczejkowice. Jak wcześniej przekazała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, doszło tam do wypadku z udziałem trzech pojazdów, w którym śmierć poniosła jedna osoba. Policja podała więcej szczegółów w tej sprawie.
Nie żyje 35-letni mężczyzna
Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna, który prawdopodobnie był pasażerem jednego z pojazdów, został potrącony przez samochód osobowy, a następnie ciężarowy. Niestety, w wyniku zdarzenia poniósł śmierć na miejscu - przekazał asp. Michał Tomanek z zespołu prasowego śląskiej policji.
Jak udało nam się ustalić, ofiara to 35-letni mężczyzna narodowości ukraińskiej. Na miejscu zdarzenia wciąż pracują policjanci pod nadzorem prokuratora, aby ustalić szczegółowe okoliczności wypadku. Występują także poważne utrudnienia w ruchu.
Droga została zablokowana
Zobacz: Koszmarny wypadek, nie żyje 22-latka. Policja ujawniła porażające szczegóły
Tuż po wypadku droga A1 w kierunku Gliwic została zablokowana na czas czynności pod nadzorem prokuratora. Wyznaczone zostały objazdy drogami lokalnymi w rejonie węzła Żory-Rowień. Obecnie udrożniony został lewy i środkowy pas ruchu.
Udrożniony został lewy i środkowy pas ruchu w kierunku Gliwic. W miejscu wypadku występują utrudnienia w ruchu, zablokowany pozostaje prawy pas jezdni - informują mundurowi.