Tragedia na Mazowszu. Samochód palił się w lesie. W środku było ciało mężczyzny
Makabrycznego odkrycia dokonali strażacy w lesie pod Siedlcami. Po ugaszeniu palącego się samochodu, ujawnili w środku zwłoki mężczyzny. Prokuratura bada okoliczności tego zdarzenia. Śledczy zadają sobie pytanie, czy był to nieszczęśliwy wypadek, samobójstwo, a może zabójstwo?
O tragicznym zdarzeniu poinformował portal Fakt.pl. W piątek, 11 lutego, jeden z mieszkańców zauważył, że z lasu pomiędzy miejscowościami Klimonty i Wólka Soseńska w gminie Mordy unosi się dym. Świadek zdarzenia zaalarmował straż pożarną.
Po dojechaniu na miejsce, strażacy zobaczyli płonący w lesie w samochód. Po ugaszeniu peugota 206 zobaczyli przerażający widok. W spalonym wraku samochodu znajdowało się ciało.
– Na miejscu zdarzenia wykonane zostały oględziny pod nadzorem prokuratora Prokuratury Rejonowej w Siedlcach. Wstępnie ustalono, że były to zwłoki właściciela auta – 57-letniego mężczyzny – poinformowała portal podlasie24.pl kom. Agnieszka Świerczewska, oficer prasowa siedleckiej Komendy Miejskiej Policji.
Policja pod nadzorem prokuratora prowadzi śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci, którego celem będzie wyjaśnienie przyczyn i okoliczności tej tragedii.
Na ten moment nie wiadomo co mogło spowodować pożar i dlaczego mężczyzna znajdował sie w samochodzie. Według informacji dziennikarzy RMF FM, 57-letni mężczyzna przewoził w samochodzie substancje łatwopalne i "prawdopodobnie zapalił w samochodzie papierosa". To miało spowodować zapłon.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Warszawy lub Mazowsza, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Goniec.pl, fakt.pl, RMF FM, podlasie24.pl