Tragedia na autostradzie A4. Bus wbił się w ciężarówkę, kierowca zginął na miejscu
Dramatyczny wypadek na autostradzie A4. W czwartek, 4 maja, wieczorem bus wbił się w naczepę stojącego na prawym pasie samochodu ciężarowego. Kierowca zginął na miejscu. Po śmiertelnym wypadku autostrada w kierunku Zgorzelca była zablokowana przez kilka godzin.
Tragedia na A4. Nie żyje kierowca busa
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w czwartek, 4 maja, około godz. 20.50. na autostradzie A4, na odcinku między węzłami Krzywa i Jadwisin. Zderzyły się tam dwa pojazdy. - Bus wjechał pod naczepę pojazdu ciężarowego – poinformowała GDDKiA.
Jak się okazało, bus z impetem uderzył w stojącą na prawym pasie zepsutą ciężarówkę. Kierowca zginął na miejscu . Na miejscu zdarzenia interweniowało aż siedem zastępów straży pożarnej. Strażacy błyskawicznie przystąpili do akcji ratunkowej. Zabezpieczyli miejsce zdarzenia, odłączyli akumulatory, przy użyciu narzędzi hydraulicznych uzyskali dostęp do osoby uwięzionej w pojeździe.
Kierowcy musieli liczyć się z utrudnieniami
Wypadek miał miejsce na jezdni w kierunku Zgorzelca. Podróżujących czekały spore utrudnienia . Autostrada była zablokowana w czasie akcji ratunkowej. Zorganizowano objazdy: od węzła Chojnów na drogę wojewódzką 328, potem na drogę krajową 94 od Chojnowa do Krzywej, skąd można było wrócić na autostradę. Utrudnienia zakończyły się dopiero o godz. 3.30 nad ranem.
Śmierć strażaka w wypadku na drodze wojewódzkiej nr 499
4 maja tragiczne sceny miały miejsce również w województwie kujawsko-pomorskim. Na drodze wojewódzkiej nr 499 w miejscowości Mirakowo w gminie Chełmża doszło do zderzenia dwóch pojazdów . Zgodnie z doniesieniami lokalnego portalu ddtorun.pl, kierująca fordem kobieta, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, uderzyła w audi, które dachowało i zatrzymało się w polu. - Pojazdem marki ford kierowała 46-latka, z kolegi za kierownicą audi siedział 32-latek, który zginął na miejscu - oznajmił w rozmowie z dziennikiem st. sierż. Sebastian Pypczyński z toruńskiej policji.
Ofiarą okazał się 32-letni strażak ochotnik z OSP Rogowo . Koledzy z jednostki w Toruniu nie kryli żalu. - Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy informację, że dzisiaj na wieczną służbę do Świętego Floriana odszedł od nas czynny druh OSP Rogowo, gm. Lubicz, który zginął w porannym wypadku samochodowym w Mirakowie. Rodzinie zmarłego składamy najszczersze kondolencje - przekazała Komenda Miejska PSP w Toruniu za pośrednictwem swojego Facebooka.
Źródło: wroclaw.se.pl/facebook.com/OSP Zagrodno