Tomasz Lis wraca do pracy i uderza w kolegów z branży. Sekielski i Meller w ogniu krytyki

Tomasz Lis wraca do pracy

Tomasz Lis w końcu na dobre wraca do aktywności zawodowej. Znany dziennikarz, w ostatnim czasie, więcej czasu spędzał raczej w szpitalu lub też w domowym zaciszu, dochodząc do siebie po kolejnym udarze , aniżeli to na tworzeniu interesujących tekstów, którymi zjednał sobie wielu miłośników.

Nie bez znaczenia dla kondycji Lisa była zapewne też afera z jego udziałem w prowadzonym przez niego "Newsweeku" . Przypomnijmy tylko, że umowa z Lisem została rozwiązana po tym, jak na jaw wyszło, że miał stosować mobbing wobec swoich podwładnych . Sensacyjne historie opisał dziennikarz WP Szymon Jadczak, aczkolwiek były mąż Kingi Rusin wszystkiemu zaprzeczył.

Niemniej, na stanowisku naczelnego "Newsweeka" powstała luka, szybko załatana poprzez zatrudnienie byłego kolegi Lisa z TVN, Tomasza Sekielskiego, o którym ostatnio głośno było w kontekście nagłośnienia sprawy pedofilii wśród księży.

Filmy z serii "Tylko nie mów nikomu" odniosły wielki sukces, ale ten nie byłby możliwy, gdyby nie hojność przypadkowych darczyńców, którzy w ramach zbiórek założonych przez braci Sekielskich finansowali ich projekty. Po tym, jak nie udało im się jednak zrealizować głośno zapowiadanych inicjatyw, wiele osób odwróciło się od nich , co postanowił wypomnieć właśnie Lis.

Były naczelny "Newsweeka" wbija szpilę kolegom po fachu

- Ważne miejsce moich ostatnich spotkań- drukarnie. Już za kilka tygodni ruszy zakładane przeze mnie wydawnictwo TOMY. Plan wydawniczy tworzy się szybko. Start wkrótce. Żadnych zbiórek nie przewiduję, tym bardziej, że mam wrażenie, iż ostatnio apetyt ludzi na nie znacznie spadł po przykrych doświadczeniach- zbiórki na projekty, których efektów nikt na swoje oczy nie widział - oświadczył Lis, publikując fotografię z drukarni.

Internauci nawet nie kryli swojego zachwytu i zamieścili pod postem pełne uznania oraz nieskrywanego entuzjazmu komentarze. - " Super! Takiego Pana uwielbiam. Walczącego", "Biorę wszystko w abonamencie " - pisali.

Wiele osób doskonale odczytało też aluzję do działalności braci Sekielskich, którzy obiecali przecież zajęcie się m.in. tematem SKOK-ów czy wiedzą papieża Polaka nt. molestowania nieletnich przez księży . Pojedyncze osoby uznały również, że to szpilka wbita Marcinowi Mellerowi. Były gospodarz "Drugiego śniadania mistrzów" po odejściu z TVN24 także zapragnął bowiem uruchomić podobny format na YouTube, ale nie spotkał się z pożądanym odzewem.

Artykuły polecane przez Goniec.pl :

• Ksiądz najpierw zamurował bramę na cmentarz, a teraz to. Mieszkańcy są zbulwersowani

• Tadeusz Rydzyk wspomniał zmarłego papieża. Twierdzi, że Benedykt XVI "pytał o Radio Maryja"

• "Fakty" TVN. Anita Werner odczytała na końcu specjalne oświadczenie. "Widzowie mają prawo wiedzieć"

Źródło: Goniec.pl, wp.pl